Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam :)
Zainstalowałem Debiana 5.0 "Lenny" i mam taki problem że po dłuższym działaniu komputera po prostu się wyłącza- jakcy odcięli zasilanie. Przegrzewanie odpada gdyż sam wszystko mam już sprawdzone, zasilacz wystarcza do mojego grata (chyba) (Celeron 1.0 ghz, 256 ramu, zasilacz 300w, grafika Nvidia GeForce2mx, 2 napędy optyczne, HDD WDC). Gdzieś wyczytałem że taki problem rozwiąża aktualizacja jądra ale chciałbym poznać Wasze zdanie :)
Z góry dziękuję za pomoc :)
Offline
zasilacz masz wystarczająco dobry
natomiast trudno mi powiedzieć o co biega, bo nie spotkałem się jeszcze z takim problemem. dużo by pomogło, gdybyś udostępnił log systemowy (plik /var/log/syslog). najlepiej wklej cały do posta albo skorzystaj z jakiegoś serwisu w stylu http://wklejto.pl/
Offline
W istocie mam/miałem podobny problem. Wyłączał się jakby odcięli prąd.. Myślałem, że od przegrzewania. Ale odkąd potraktowałem wnętrzności odkurzaczem (usunięcie kurzu) problem nasilił się i przerodził w problem (a raczej niemożność) przy uruchamianiu komputera.
Masz starszy komputer jak i mój ten pecet. To może być zwiastun początków końca Twojej płyty głównej lub procesora, ale raczej płyty. Ja zauważyłem, że mój problem wzmagał się (wyłączanie się) przy niektórych prockożernych aplikacjach (np. przy zapisywaniu gry w VisualGameBoy....), choć sprawdzałem w biosie i temperatura nie jest wysoka.
Optymistyczny wariant zakłada, że może Twoje jądro obsługuje zabezpieczenia przeciwprzegrzeniowe i wyłącza. Ale wątpię w tą teorię. Za stary komputer by coś takiego było udostępnione programowo.
PS. Ja w internecie wyczytałem, że dwóm osobom pomogła aktualizacja BIOSu... Mi nie pomogła.
PS 2. Spróbuj testu... Obciąż procesor i jak się wyłączy to masz problem. Uruchom np. ile się da programików "yes" i "glxgears".
Offline
NIC napisał(-a):
W istocie mam/miałem podobny problem. Wyłączał się jakby odcięli prąd.. Myślałem, że od przegrzewania. Ale odkąd potraktowałem wnętrzności odkurzaczem (usunięcie kurzu) problem nasilił się i przerodził w problem (a raczej niemożność) przy uruchamianiu komputera.
Masz starszy komputer jak i mój ten pecet. To może być zwiastun początków końca Twojej płyty głównej lub procesora, ale raczej płyty. Ja zauważyłem, że mój problem wzmagał się (wyłączanie się) przy niektórych prockożernych aplikacjach (np. przy zapisywaniu gry w VisualGameBoy....), choć sprawdzałem w biosie i temperatura nie jest wysoka.
Optymistyczny wariant zakłada, że może Twoje jądro obsługuje zabezpieczenia przeciwprzegrzeniowe i wyłącza. Ale wątpię w tą teorię. Za stary komputer by coś takiego było udostępnione programowo.
PS. Ja w internecie wyczytałem, że dwóm osobom pomogła aktualizacja BIOSu... Mi nie pomogła.
PS 2. Spróbuj testu... Obciąż procesor i jak się wyłączy to masz problem. Uruchom np. ile się da programików "yes" i "glxgears".
Ten test na niewiele się sprawdził- potem gdy włączyłem apta zaraz się wyłączył.
Sprawdzę stan płyty głównej czy nic nie jest napuchnięte. Również spróbuję aktualizacji bios-u (ponoć mam wgrany zmodyfikowany bios- przy starcie mogę obok wersji biosu odczytać taki napis jak "bios patch v.4.0 www.rom.by)
P.S. Dodam iż wcześniej miałem openSUSE i Mandrivę, i się nie wyłączał. W tym momencie obok Debiana mam Windows XP- również się nie wyłącza, ale windows jak windows- zawiesza się (oryginał to nie jest :D )
Offline
Zobacz do sysloga jak rychu sugeruje moze będzie podana przyczyna dlaczego tak się dzieje.
Ostatnio edytowany przez ilin (2009-09-13 12:04:26)
Offline
Powiem tylko, że płyta wcale nie musi mieć widocznych zmian... Moja nie ma a nie działa...
Czyli jednak test wyszedł? To nawet podobnie jak u mnie... Gdy zatrzymać się na chwilkę na grubie to jest ok, a czasem (rzadko) jak wczytuje się np. Win to potrafi się wyłączyć (wniosek:= zmiany powodują problem, implikacja -> rezonans?).
Jeśli to problem sprzętowy to system operacyjny jest nie ważny. Wcześniej może i było dobrze, no ale sprzęt już ma swoje lata i np. jakiś kondensator mógł wysknąć, czy jakaś ścieżka się przerwać/przepalić. Czas w końcu upływa :)
Offline
NIC napisał(-a):
Powiem tylko, że płyta wcale nie musi mieć widocznych zmian... Moja nie ma a nie działa...
Czyli jednak test wyszedł? To nawet podobnie jak u mnie... Gdy zatrzymać się na chwilkę na grubie to jest ok, a czasem (rzadko) jak wczytuje się np. Win to potrafi się wyłączyć (wniosek:= zmiany powodują problem, implikacja -> rezonans?).
Jeśli to problem sprzętowy to system operacyjny jest nie ważny. Wcześniej może i było dobrze, no ale sprzęt już ma swoje lata i np. jakiś kondensator mógł wysknąć, czy jakaś ścieżka się przerwać/przepalić. Czas w końcu upływa :)
Z tym masz rację :) Otworzyłem kompa i zobaczyłem napuchnięty kondensator ;/ Zaraz pobiegłem do wujka po nową płytę, procek i ram (miał dla mnie wcześniej ale nie wiedziałem jak to odpalić)
Ogółem dzięki za pomoc :)
P.S. Myślę o wymianie kondensatora na starej płycie, postawieniu lekkiego systemu i dać siostrze- czy lepiej kupić płytę główną czy wystarczy wymiana konda? :)
Offline
Jak już coś wymieniać to wszystkie w sekcji zasilania a nie tylko jeden. Co do nowej płyty to zależy jaki to sprzęt, jeśli jakaś no-name padaka to możesz wymienić na coś lepszego na allegro.
Offline
"Zasilacz 300W" to jest taka informacja jak, "mam mercedesa, i nie działa w czym jest problem".
Zasilacz 300W to nie koniecznie musi byc dobry zasilacz, kto go zrobił ... tagan, antec, szef czy minimum modecom. Flagowym przykładem syfnego zasilcza jest "codegen". Jak wywalilo kondziora z sekcji zasilania to
1. albo zasilacz jest dupa, daje duza pulsacje napiec i kondziory na mobo intensywniej pracuja, no i zdechl.
albo
2. poprostu ze starosci go wykrzaczylo.
Ale musze powiedziec ze nie widzialem buł na kondziorach w sprzecie gdzie byl dobry zasilacz. A na plytach "Solctec" ( pod 462) widywalem kondziory z ktorych flaki wychodzily, ale napiecie trzymały.
Druga rzecza jest ze dobry markowy sprzet tez moze sie popsuc. I nawet tagan 600w nie utrzyma napiecia.
Kolejna sprawa jest model zasilacza, mozesz kupic "golfa II" albo "golfa V", nazwa z poczatku ta sama, producent tez, jedna cyferka i 20 lat roznicy, w sprzecie jest tak samo.
Proc moze sie przegrzewac jak najbardziej, czujnik na płycie nie musi dobrze temperatur pokazywac.
Mozesz tez przetestowac pamiec np. memtestem jest dostępny w pakiecie hirens boot cd http://www.9down.com/Hiren-s-BootCD-10-0-209688/ .
Kondziora przelutuj to jest kilka minut roboty, a mobo moze bedzie działac.
Resstarty moze tez powodować karta graficzna.
Generalnie wszystko moze byc przyczyna takiego stanu rzeczy. Ale niemniej jednak zaczol bym od kondziora i sprawdzenia napiec na zasilaczu miernikiem, wazne zeby dawal dobre napiecia i zeby nie skakaly za szybko, tolerancja dla zasilaczy ATX to 15%.
Ostatnio edytowany przez gindek (2009-10-06 22:17:08)
Offline