Forum Debian Users Gang

Ok.

Ostatnio edytowany przez wytrych (2020-05-01 21:19:55)

Tak.

Ostatnio edytowany przez wytrych (2020-05-01 21:20:13)

Ja ostatnio pozbywałem się kde ze swojego lapka (zainstalowanego obok openbox'a) i tam pare rzeczy trzeba było jeszcze odinstalować, np. libkf5* , polkit-kde-agent-1 czy kwalletmanager (i tam parę innych śmieci) ale to pewnie dlatego, że ja te rzeczy instalowałem manualnie w trybie bez rekomendowanych/sugerowanych. xD Tak czy inaczej bez problemu się idzie pozbyć tego co się zainstalowało, o ile się wie co się instalowało i umiejętnie się operuje menadżerem pakietów. xD

apt nie jest jedynym menadzerem pakietów.
Czasami aptitude jest lepsze czasami apt.

Ja stosuje obydwa zależnie od sytuacji.

Inną sprawa jest to ze nie należy się tez tym przesadnie przejmować.
Co z tego że wywalimy coś razem ze środowiskiem graficznym, jeśli jakieś aplikacje je wciągną z powrotem.

Po zainstalowaniu tego pełnego Gnome nigdy nie działało mi od ręki pulseaudio

Czym to się objawiało ?
Bo nie za bardzo chce mi się w to wierzyć

wytrych napisał(-a):

Minimalna instalacja Gnome.

Trzeba zablokować przy instalacji rekomendowane pakiety, można to zablokować na stałe tworząc odpowiedni plik w /etc/apt/apt.conf.d/ (lub w /etc/apt/apt.conf) lub podczas instalacji dodając  --no-install-recommends

Dla przykładu.

apt install gnome-session gnome-shell gnome-themes-standard gnome-terminal gnome-control-center nautilus gnome-icon-theme gdm3 --no-install-recommends

Może być też na początku, a nie na końcu. Albo dla uproszczenia, odinstalować wszystko jak leci z zależnościami i zainstalować tak jak napisałem.

Edycja: Specjalnie nie ma kropki na końcu pierwszego zdania, obawa przed skopiowaniem jej w poleceniu.

Ostatnio edytowany przez jawojx (2020-04-25 11:52:45)

Ok.

Ostatnio edytowany przez wytrych (2020-05-01 21:20:59)

wytrych napisał(-a):

Niestety Debian to nie Arch czy Slackware, po odinstalowaniu całego środowiska graficznego zostaje mi mnóstwo zaległych pakietów które można zobaczyć dzięki dpkg -l. W plikach systemowych .config, .cache, .local też zostaje mnóstwo śmieci. Niby LXDE to nie LXQT i nie śmieci tak ja DE oparte o Qt, ta biblioteka graficzna jest większa i robi niezły bajzel w plikach systemowych.

Taki mały offtop. Czyli mam rozumieć, że Slackware lepiej dba o zależności od debiana?

Skoro być może z Debianem sobie nie poradzisz to chcesz sobie poradzić ze Slackware'em? A skoro znasz Ubuntu to niemal jakbyś znał Debiana, przynajmniej od strony zarządzania pakietami. Ja przynajmniej jak siadam do Ubuntu to nie musze się jakoś specjalnie przełączać w głowie z jedego do drugiego.
Jak długo byłeś użytkownikiem Slacware'a albo Archa? No i co masz na myśli pisząc, że QT robi niezły bajzel w plikach systemowych? Instaluje parę mega bo sama w sobie jest pkaźna ale czy robi bajzel? No nie wiem.

@ilin Ależ nikt się nie spiera, ja po prostu nie rozumiem co stoi za motywacją początkujących, że im mniej potrafią się systemem posługiwać w tym trudniejsze distro się pchają. Oczywiście zgadzam się, że ten problem bałaganu w systemie jest wyimaginowany.

skullman napisał(-a):

@ilin Ależ nikt się nie spiera

Może złego słowa/określenia  użyłem.
Miałem na myśli to aby zbytnio w dysusje na takie tematy nie wchodzić.
Dziesiątki razy już to przerabialiśmy na forum. I będziemy przerabiać :)