Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Chciałbym ograniczyć dostęp programów na serwerze do głównego systemu plików i umożliwić dostęp do internetu tylko tym programom, które należą do grupy net. Ktoś ma pomysł jak to zrobić?
Offline
Pierwsza część to apparmor. A druga część to apparmor z łatami sieciowymi -- to chyba tak najprościej. Można by też pewnie na iptables filtrować pakiety w oparciu o GID ale to bez sensu, bo cała masa aplikacji systemowych potrzebuje do działania sieci. np. serwer dhcp, ntp, itd, sporo aplikacji operuje na localhost, a bez tego to ci się system popsuje. xD
Tu masz przykład po niecałym 1 dniu pracy:
pkts bytes target prot opt in out source destination 130K 7804K ACCEPT all -- lo * 0.0.0.0/0 0.0.0.0/0
Ostatnio edytowany przez morfik (2018-10-13 15:08:25)
Offline
Ruch na localhoście powinien być w pełni dozwolony. Chodzi mi głównie o ograniczenie ruchu wychodzącego do publicznego internetu. Załóżmy, że mam postawionego uwsgi a za nim jakieś odwrotne proxy np. nginx. uwsgi powinno być zsandboxowane i nasłuchiwać jedynie na 127.0.0.1, nginx także powinien działać na ograniczonych uprawnieniach i nasłuchiwać na 127.0.0.1. Wszystkie żądania sieciowe powinny ostatecznie wychodzić przez Tora do publicznego Internetu, a stronka postawiona na serwerze powinna być dostępna przez adres z końcówką onion.
Znalazłem na Gentoo Wiki całkiem niezlą instrukcję: https://wiki.gentoo.org/wiki/Tor.
Czy lepiej manualnie proxyfikować każdą aplikację i wyłączyć ruch niestorowany czy lepiej walnąć TransProxy?
Offline