Forum Debian Users Gang

Nikt tego nie potwierdzi, mam jeszcze  2 komputery i tam problem nie występuje. Pewnie u nikogo nie występuje oprócz mnie.

Już nie raz zgłaszałem takie błędy, które ja tylko mam na jednym z moich komputerów i mam doświadczenie. Na 3 komputerach dokładnie ten sam system i te same repozytoria, na 2 nie ma problemu, na jednym jest. Raczej to problem po mojej stronie.

Po downgrade działa, przecież napisałem. Na oficjalnym forum Debiana (angielskojęzycznym) też zadałem to pytanie i zostałem olany - tez nikt nie potwierdził, bo u nikogo to nie wystąpiło oprócz mnie. Podam wam przykład: 2 lata temu zgłaszałem bug w KDE, gdzie musiałem wyłączyć systemd i przejść na init, bez tego KDE się nie uruchamiało (ale na innym moim kompie problemu nie było, tam na systemd działało wszystko dobrze). Poświęciłem sporo czasu na przebrnięcie przez te debianowe skrypty do zgłaszania błędów, zrobiłem raport i co? Do dziś jest status "nowy", pies z kulawą nogą sie nie zainteresował. Nie podejrzewam ich o złą wolę, po prostu u nikogo tego nie było oprócz mnie. Jak nikt nie zauważył tego u siebie, to nikt nie miał nic do napisania w temacie.

Tu będzie na 100% tak samo, więc od tamtej pory dałem sobie na luz, jeśli macie jakiś pomysł gdzie pogrzebać żeby namierzyć przyczynę to chętnie się dowiem. Czasami mam wrażenie, że takie bugi to kwestia, kiedy wstrzelisz się z aktualizacją systemu - czasem coś się zakleszczy i potem już nigdy nie działa i wcale nieprawda, że częstsze aktualizacje mogą przed tym uchronić, mój laptop był niekatualizowany od miesiąca, zrobiłem dist-upgrade i spoko, drugi problematyczny, którego dotytyczy ten temat jest aktualizowany codziennie. Tyle dobrego, że nie było 2500 aktualizacji, a 10 i można spróbować cofnąć, gdyby nie to, czekałaby mnie reinstalacja systemu

Myślę tak sobie, czy by nie zrobić skryptu do cofania upgrade. Skrypt taki robił by dpkg-repack na każdym pakiecie, który ma być zaktualizowany. Jak coś nie teges, to potem mam pakiety do cofnięcia, wszystkie. Dziwne, że nikt tego nie zrobił jeszcze.

Albo backup wszystkiego, jakoś tak:

fakeroot -u dpkg-repack `dpkg --get-selections | grep install | cut -f1`

Ostatnio edytowany przez ktoss12345 (2018-08-10 13:44:11)

Nie przesadzaj, Cinnamon jest akurat znacznie stabilniejszy niż KDE (teraz Plasma). I to nie jest problem Cinnamona, w sumie nie wiem czego problem to jest, bo na 3 moje komputery tylko na jednym to wystąpilo

ktoss12345 napisał(-a):

Nie przesadzaj, Cinnamon jest akurat znacznie stabilniejszy niż KDE (teraz Plasma). I to nie jest problem Cinnamona, w sumie nie wiem czego problem to jest, bo na 3 moje komputery tylko na jednym to wystąpilo

Plasma stabilna nie będzie jeszcze długo, bo jest cyrk ze sterami Nvidii i EGL,
a Developerzy KDE pojęcia nie mają, jak ten cyrk się skończy, i dlatego nie wiadomo, co dalej z Waylandem.

Natomiast Xorg już jest trupem, który coraz bardziej zaczyna śmierdzieć
(jak to każdy truposz), i wszystkie środowiska i biblioteki miewają różne dziwne błędy na Xorgu.
Kłopotliwe jest też utrzymywanie podwójnego supportu do Xorga i Waylanda w różnych bibliotekach graficznych.
Np Developer Compiza kiedyś przyznał, że 90% roboty było nie z Compizem ale z błędami Xorga na róznych sterownikach.
To samo przyznają Developerzy bibliotek Gtk i QT.

Żeby zrozumieć istotę tego problemu, przeczytaj sobie to:
https://ubuntu.pl/czytelnia/2012/10/13/wayland-nast … indow-system/

Ten błąd u Ciebie można rozwiązać w ten sposób, że przebudujesz programy wykrzaczające się na nowej wersji harfbuzz, problem polega na tym, że w przypadku Cinnamona musialbyś przebudować lokalnie Pythona i ileś jego modulów, żeby to naprawić.

Taka zabawa jest dosyć prosta w Gentoo, ale Debian nigdy nie był zbytnio przygotowany do takich gimnastyk, chociaż to w nim jest wykonalne.

Także musisz tą chorobę Cinnamona po prostu przeczekać na innym środowisku graficznym, ktoraś grubsza aktualizacja  Pythona i jego libów pewnie załatwi sprawę,
ale diabli wiedzą która.

Pozdro

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2018-08-10 14:19:54)

Po pierwsze, nie prosiłem was o wasze prywatne dywagacje, czy według was Cinnamon jest lepszy, czy gorszy niż X (w miejsce X wstawić dowolne inne środowisko graficzne). Taki bełkot nie wnosi nic do tematu.

Po drugie, to nie wygląda mi na "chorobę Cinnamona", a na jakąś specyficzną sytuację na moim kompie, jednym 3, która coś psuje. Gdyby to było oczywiste, że harfbuzz wykrzacza Cinnamona, to wystąpiłoby to zawsze i u każdego, a przynajmniej u mnie na wszystkich kompach, gdzie cała konfiguracja Cinnamona jest identyczna (przekopiowane pliki z/home) i dokładnie ten sam system. Dlatego podejrzewam, że coś się dzieje innego i pytam, czy ktoś ma pomysł gdzie jeszcze szukać.

Jeśli ktoś ma coś konstruktywnego do napisania oprócz "to zgłoś autorom" albo "Cinnamon jest do dupy", to chętnie poczytam, ale dajcie sobie na luz z offtopem

Ostatnio edytowany przez ktoss12345 (2018-08-10 16:23:56)

Tak, niestety nie działa

Hmm dobre pytanie, na dwóch zintegrowanego Intela. Próbowałem uruchomić Cinnamona także w trybie softwarowego renderowania, ale to nic nie zmienia, sypie się i tak

Jeden komp w pracy, więc teraz nie sprawdzę jaki dokładnie model karty, ale na pewno Intel w obu przypadkach, sterownik domyślny taki jak jest w kernelu

Pakos napisał(-a):

ktoss12345 napisał(-a):

Nie przesadzaj, Cinnamon jest akurat znacznie stabilniejszy niż KDE (teraz Plasma). I to nie jest problem Cinnamona, w sumie nie wiem czego problem to jest, bo na 3 moje komputery tylko na jednym to wystąpilo

pisanie na forum to nie zglaszanie buga ;p

Właśnie. Szczególnie, że nie istnieje żadne oficjalne forum Debiana.