Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
menel napisał(-a):
Jak ktoś ma czas najlepiej rozmontować wszystko i wymoczyć porządnie w ropie (szczególnie jak są oznaki rdzy)...
I o ile ktoś umie. Na rdzę dobra jest Coca Cola.
@caro_cenzura
Podobno takie coś potrafi pogorszyć sytuację. Wiesz coś o tym?
Offline
Pavlo950 napisał(-a):
Na rdzę dobra jest Coca Cola.
Cola ujdzie jak nie masz nic na rdzę pod ręką. Z pewnością nie jest lepsza właściwego środka na rdzę. Nawet chyba nie jest tańsza. ;)
Offline
ja coli to używam czasami do pichcenia (świetnie zmiękcza mięso i daje fajny słodkawy smak) i do rozcieńczania wódki jeszcze ale jako odrdzewiacz nie próbowałem chociaż słyszałem, że można;) Jak widać kola ma dużo niestandardowych zastosowań...;)
I o ile ktoś umie
no proszę Cię naprawa czy demontaż roweru? to prostsze od składania klocków lego;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-17 19:23:28)
Offline
menel napisał(-a):
I o ile ktoś umie
no proszę Cię naprawa czy demontaż roweru? to prostsze od składania klocków lego;)
Ten pierwszy raz zawsze jest trudny :D
Pamiętam jak hamulce przednie kiedyś "naprawiłem".
Wylądowałem na ulicy z pokrzywionym kołem :D
Offline
ee to ja miałem lepsze akcje za małolata jak po winach jeździłem to felgi młotkiem prostowałem na drugi dzień;)
Offline
I pojawił się kolejny, drobny problem :D
Mam trochę zbyt szeroką oponę w tylnym kole, więc obcierało mi o ramę.
Kiedyś doregulowałem i było dobrze przez jakiś czas.
Teraz nie mogłem tego doregulować, więc zrobiłem taki numer, że dodałem jedną cienką nakrętkę i teraz mam tak (od lewej):
- nakrętka zewnętrzna
- nakrętka "wewnętrzna"
- kilka mm przerwy
- nakrętka od łożyska
- zębatki i koło
- nakrętka od łożyska
- kilka mm przerwy
- nakrętka "wewnętrzna"
- nakrętka zewnętrzna
Widlaki są stalowe i trochę "rozszerzone". Ciężar przenoszony jest dosłownie na całą ośkę (tą od łożysk).
Jeszcze tego nie sprawdzałem w terenie.
Pytanie:
Czy to to wytrzyma?
Offline
- kilka mm przerwy
Jeśli dobrze rozumiem, prosisz się o kłopoty. Nie lepiej kilku podkładek wsadzić?
Offline
azhag napisał(-a):
- kilka mm przerwy
Jeśli dobrze rozumiem, prosisz się o kłopoty. Nie lepiej kilku podkładek wsadzić?
Próbowałem. W czym te kilka mm przerwy może mi zaszkodzić?
Prędzej oponę zmienię na cieńszą.
Czy ośka może pęknąć?
//// Później wrzucę zdjęcie, jak to wygląda.
Ostatnio edytowany przez Pavlo950 (2014-04-19 14:49:50)
Offline
Przerwa oznacza luz, który może się zmienić. Poluzuje się nakrętka i będzie problem.
Offline
Pavlo950 zależy gdzie jeździsz tym rowerem ja to robiłem trasy po 20-30 klocków w jedną manię i zawsze brałem zapasową dętkę i pompę na takie trasy (rower mam w miarę dobry i zadbany na szczęście) a jak Ci ośkę wysadzi w takiej trasie to jest duży problem, bo już nie pojedziesz...lepiej nic nie kombinować, chyba, że jedziesz na drugi koniec miasta to sam się przekonasz jak skruszy oś i wrócisz z buta;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-19 16:50:15)
Offline
Ośka i nakrętki, czyli to o co mi chodziło. Dodatkowo widlaki:
@menel
Po lesie, jakieś od 10 do 15 km na godzinę. No, mniej więcej tyle, bo lubię powolną jazdę po lesie :D
Po asfalcie jest to 20 z kawałkiem.
Na razie jest to prowizorka.
// Co o tym sądzicie?
Ostatnio edytowany przez Pavlo950 (2014-04-19 21:38:51)
Offline
bym wymienił oponę na węższą
(edit: a może wystarczylo by wycetrowac felge ? - tez dużo nie kosztuje)
Ostatnio edytowany przez De_sant (2014-04-19 21:47:01)
Offline
Pavlo950 mi chodziło o dystans;) trochę lipa jakbyś był 30klocków od domu rowerem i by ośka pękła...no nie za ciekawie to wygląda, sprzęcior też już swoje lata widać korozja mu nie obca;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-19 22:03:40)
Offline
azhag napisał(-a):
Przerwa oznacza luz, który może się zmienić. Poluzuje się nakrętka i będzie problem.
Tutaj ta "przerwa" to nie luz tylko "tak ma być".
@Pavlo950:
Swoją drogą niezły syf na tym rowerze. Wypadałoby go umyć w tym napęd, oraz pozbyć się ognisk rdzy i zamalować z podkładem.
Offline
@Pavlo950
Dobrze takie "kąpiele" rowerowi nie robią, ale na pewno lepiej go wyczyścić w ten sposób, niż trzymać go w syfie. Brud to większe zło.
Offline
Pavlo950 nie lepiej zainwestować w nowy sprzęt za tysiaka masz już porządny rower (rama z alu, tarcze, amorki na przodzie, porządne biegi) a to praktycznie zakup jednorazowy na całe życie jak będziesz dbał oczywiście...szczerze to bałbym się takim rowerem wyjechać gdzieś dalej poza miasto...;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-20 13:45:35)
Offline
menel napisał(-a):
Pavlo950 nie lepiej zainwestować w nowy sprzęt za tysiaka masz już porządny rower (rama z alu, tarcze, amorki na przodzie, porządne biegi) a to praktycznie zakup jednorazowy na całe życie jak będziesz dbał oczywiście...szczerze to bałbym się takim rowerem wyjechać gdzieś dalej poza miasto...;)
Chyba amor na elastomerze plus twardej sprężynie, chińskie tarcze mechaniczne, z ramą też różnie bywa. Już lepiej za te pieniądze przyzwoity sztywniak niż coś czego nie da się wyregulować bez środków na opanowanie nerwów.
Ale za to za ~1000 zł można znaleźć sporo wartych używek, bez tarcz a na klasycznych "fałkach" (do turystycznej jazdy lepsze), sztywniak na altusie albo nawet deorce LX.
Offline
qluk przesadzasz, ja za firmowego kellysa z tym wszystkim dałem coś ok 1300 złotyszy i to sporo lat temu już także spokojnie za 1000-1500 dostaniesz dobrej klasy firmowy nowy rower typu kellys czy scott oczywiście z tych tańszych modeli (te drugie są nieco droższe, bo mają lepsze mechanizmy, kellys ma za to bardzo dobre ramy)
PS. Wszystko jest z Chin w tych czasach, nawet jeżeli nic na to nie wskazuje...:)
le za to za ~1000 zł można znaleźć sporo wartych używek, bez tarcz a na klasycznych "fałkach" (do turystycznej jazdy lepsze), sztywniak na altusie albo nawet deorce LX.
amorek z przodu zaznaczam, bo są nędzne podróby co mają też z tyłu a oryginalnie stosuje się takie rzeczy rzadko (ewentualnie w zjazdówkach) wracając do amorka z przodu to już standard jest w większości rowerów nawet w Chińskich podróbkach z biedronki...W firmowym rowerze zawsze masz regulację i nie ma lipy...
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-20 20:10:48)
Offline
Za 1000 złotych to lepszego sztywniaka idzie złożyć, niż te wszystkie gotowe z amortyzatorami :D
Nie chcę nowego. Jest to nieopłacalne. Taniej wyjdzie mi wyczyścić ten rower i kupić węższą oponę, lub inną ramę.
Offline
Pavlo950 tak jak pisałem wszystko zależy ile i jakie dystanse chcesz pokonywać tym rowerem, ja lubię się czasami wybrać z namiotem na plecach i przejechać przykładowo 100 klocków moim sprzęciorem i tu zdaję się na niezawodność, nic miłego jak złapiesz awarię kilkadziesiąt kilometrów od domu w środku lasu;)
ale jak jeździsz tak aby pojeździć 5 góra 10 klocków to pewnie, wtedy taniej i wygodniej kupić nawet zwykłą chińszczyznę z marketu za 200zł albo jak piszesz zmontować coś samemu..
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-20 22:24:03)
Offline
menel napisał(-a):
ale jak jeździsz tak aby pojeździć 5 góra 10 klocków to pewnie, wtedy taniej i wygodniej kupić nawet zwykłą chińszczyznę z marketu za 200zł albo jak piszesz zmontować coś samemu..
Jeśli sam złożę, to wyjdę na tym lepiej. Dlatego, że sam wybiorę sobie poszczególne elementy i to one będą decydowały o niezawodności. No i oczywiście to, czy dobrze robotę wykonam :D ale oczywiście i tak pewnie powiesz, że wolisz gotowca.
Offline
jednak rower to nie komputer ale oczywiście są mechanicy którzy sami sobie składają fury od podstaw to i czemu nie rower;)
Offline
rower to nie PC
Custom będzie droższy od gotowca
a "rowery" z marketu za 700 zl - omijaj z daleka
jak nie chcesz wydawać kasy to zrób przegląd (koniecznie kompleksowe czyszczenie - włącznie z linkami i ich smarowaniem, ew. wymiana) starego roweru - wymień ta oponę - wszystkie części przesmaruj (poza felgami :D )
jak będzie Ci się chciało to rdze lekko papierem ściernym zeszlifuj i "byle jaka" farba/sprayem pokryj.
(ps. centrowanie na serio nie kosztuje dużo)
(i nie jeździj na tych podkładkach i innych wynalazkach bo jak Ci kolo przednie odjedzie albo w jakiejś dziurze zostanie to...)
Offline
Rower najtaniej?
Wizyta u tulipaniarzy (Holandia).
Nowych rowerów w trzy dooopy i trochę, a na szrotach czasem się znajduje perełki, których u nas w sklepie nie widzieli.
Kumpel kiedyś na szrocie tam znalazł mocno odrapaną ramę wyścigówki,
ze stopu lotniczego - aluminium.
Odmalował rower (u lakiernika, zielony metalik), jest jako nowy, wszystkie "ruchomości" wsadził swoje, duże, cieńkie koła, kierownica typu "baranie rogi", solidna przerzutka i hamulce, i zasuwa toto jak rakieta.
Najtrudniej było załatwić odpowiedniej jakości siodełko.
A gdzie i za ile w Polsce trafię dobrej jakości ramę ze stopu aluminium?
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-04-21 00:48:40)
Offline
A gdzie i za ile w Polsce trafię dobrej jakości ramę ze stopu aluminium?
a tu na przykład:
http://www.bikemielec.com/bm_pl/faq.html
tylko, że sama rama wyjdzie Ci tyle co cały porządny firmowy rower;)
De_sant napisał(-a):
a "rowery" z marketu za 700 zl - omijaj z daleka
piszesz, żeby omijał z daleka rower za 7 setek SIC! a jednocześnie proponujesz mu przegląd tego rzęcha za przeproszeniem na zdjęciu. Na przeglądzie facet mu zapewne powie, że tam nie ma co przeglądać, bo wszystko jest do wymiany;)
Lepiej kupić rower za 700zł to nie jest wcale mały pieniądz i można trafić całkiem dobry sprzęt, niż jeździć takim czymś jak na zdjęciu;). Tak w ogóle to nie wiem ile waszym zdaniem jest warty porządny rower ? Jak czytam ostatnie wypowiedzi to mam wrażenie, że w jest to cena w miarę dobrego używanego samochodu...
spokojnie za 1000 z groszem można wychaczyć niezły rower
http://rowerykellys.com.pl/rowery-kellys-alpina-2014-c-44_41.html
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-21 02:59:34)
Offline