Forum Debian Users Gang

Bo na pierwszy rzut oka wyglądał obiecująco.
Ale po przyjrzeniu się zapał opadł ;)
Oczywiście każdy ma inne oczekiwania i dla Ciebie może być zupełnie na odwrót.

Dziwne klawisze zmiany stron i brak sensownego wykorzystania wifi (np. wysyłania treści z przeglądarki jednym kliknięciem). Jak dla mnie to spore wady.
Jeszcze jakieś ograniczenia odnośnie słowników, ale to einsam ma ten czytnik, ja przejrzałem tylko kilka opinii.

Niby root rozwiązuje część problemów, ale to ma też swoje wady (gwarancja).

Ostatnio edytowany przez yossarian (2012-10-26 10:42:02)

calibre

chyba wybor padnie na kindla i to tego najzwyklejszego wifi z przyciskami (przyciski sa ewidentnie wygodniejsze do przewracania stron).

http://www.economist.com/blogs/prospero/2012/10/e-b … ness#comments

ciekawe komentarze.

jak kupujesz na amazonie to po co wrzucac do calibre????

buri napisał(-a):

Kupiłem i korzystam od wtorku.

Ale co?

pink napisał(-a):

jak kupujesz na amazonie to po co wrzucac do calibre????

Bo na dysku są bardziej mojsze niż w jakiejś amazońskiej chmurze ;)
Poza tym nie lubię wszelkich DRM. Jak kiedyś zapragnę jakiegoś Onyxa, to nie będę miał problemów z dostępem/odczytem swoich książek.

azhag napisał(-a):

http://piana.eu/root

Wrócę do tego bo miałem z tym ostatnio do czynienia, a teraz temat wypłynął szerzej.

Są tu wymieszane dwie rzeczy, które w języku ang. mają wspólna nazwę (warranty). Gwarancja producenta (GWARANCJA), która jest dobrowolnie udzielana przez producenta (na jego warunkach) i Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (RĘKOJMIA), oparta na wspomnianej Dyrektywie, która jest niezbywalna i sztywno definiuje nasze prawa.

Gwarancji producent może udzielić na rok, na miesiąc, na 100 lat, może zastrzec, że po rootowaniu gwarancja jest nieważna. Może też wymagać, że musimy mu dostarczyć towar jedynie w jutowym woreczku, wyłącznie soboty między 12-18, i że musimy go jeszcze pocałować w dupę. Jeśli tego nie spełnimy — otrzymana gwarancja przepada.

Natomiast Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej dotyczy sprzedawcy i daje nam takie prawa (wg Dyrektywy 1999/44/CE):

1. Sprzedawca ponosi odpowiedzialność na mocy art. 3, gdy brak zgodności uwidoczni się w ciągu 2 lat od daty dostawy towarów. Jeżeli w ustawodawstwie krajowym prawa ustanowione w art. 3 ust. 2 podlegają okresowi przedawnienia, to okres ten nie powinien wygasnąć przez upływem dwóch lat od daty dostawy.

2. Państwa Członkowskie mogą postanowić, że w celu skorzystania ze swoich uprawnień konsument musi powiadomić sprzedawcę o braku zgodności w okresie dwóch miesięcy od daty, kiedy odkrył taki brak zgodności.

i istotny jest następny punkt:

3. O ile nie postanowiono inaczej, przyjmuje się, że każdy brak zgodności, który uwidocznił się w ciągu sześciu miesięcy od daty dostawy istniał w chwili dostawy, chyba że takie założenie niezgodne jest z charakterem towarów lub charakterem braku zgodności.

http://eur-lex.europa.eu/Notice.do?mode=dbl&lan … val=330258:cs

W Polskim prawie jest to tak sformułowane:

Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku.

Kupujący traci uprawnienia przewidziane w art. 8, jeżeli przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową nie zawiadomi o tym sprzedawcy. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie zawiadomienia przed jego upływem.

i wspomniany wcześniej punkt 3.:

Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

http://www.uokik.gov.pl/download.php?id=548

Wynika z tego, że:

Sprzedawca odpowiada za niezgodność nowego towaru z umową w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania produktu kupującemu. Tak wynika z art. 10 ust. 1  ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (DzU z 2002 r. nr 141, poz. 1176 z późn. zm.). Termin dwuletni biegnie na nowo, gdy w ramach reklamacji nastąpiła wymiana towaru na nowy.

http://www.uokik.gov.pl/faq_sprzedaz_konsumencka.php#faq1175

i co najwazniejsze:

Art. 4 ust. 1 ustawy przewiduje ponadto domniemanie, że jeśli niezgodność towaru z umową została stwierdzona przed upływem sześciu miesięcy od wydania produktu kupującemu, to kwestionowany mankament istniał już w czasie transakcji. Oznacza to, że to sprzedawca – chcąc się zwolnić z odpowiedzialności z tytułu niezgodności towaru z umową – powinien udowodnić kupującemu, że sprzedał mu pełnowartościowy produkt.

Sytuacja konsumenta komplikuje się, gdy minęło już sześć miesięcy od wydania towaru – nie obowiązuje już wtedy domniemanie, że niezgodność towaru z umową istniała w momencie transakcji. W razie sporu to konsument będzie więc musiał wykazać np., że towar był wadliwy już w chwili zakupu. Tak wynika z ogólnej zasady sformułowanej w art. 6  Kodeksu cywilnego. Przepis ten przewiduje, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z niego wywodzi skutki prawne. Dowodem nie musi jednak być koniecznie opinia rzeczoznawcy.

http://www.uokik.gov.pl/faq_sprzedaz_konsumencka.php#faq1180

Gwarancja Producenta jest często bardziej korzystna niż Rękojmia bo po 6 miesiącach nie przerzuca na nas obowiązku udowadniania, że to nie my sami popsuliśmy sprzęt. Może też oferować znacznie więcej — najczęściej jest to gwarancja nie popsucia się towaru przez czas jej trwania.

W przypadku rootowania Gwarancja przepada, jeśli tak zastrzegł producent. Pozostaje wtedy tzw. Rękojmia sprzedawcy, która nie jest już tak jednoznaczna bo dotyczy wad, które teoretycznie istniały już od momentu zakupu.

Ostatnio edytowany przez yossarian (2012-11-07 05:44:09)

Jak ktoś cierpi na alergię na Amazona to może się zainteresować nowym Onyksem BOOX A62S, który ma kosztować 349 zł.
Szkoda, że teoretycznie trochę gorszy ekran niż w Kindle, ale i tak całkiem ciekawy czytnik za niewielkie pieniądze, z nieporównywalnie większymi możliwościami.

yossarian napisał(-a):

Jak ktoś cierpi na alergię na Amazona to może się zainteresować nowym Onyksem BOOX A62S, który ma kosztować 349 zł.

Już jest w sprzedaży. W Vobisach za 369 zł, na Allegro można było u dystrybutora kupić za 349 w przedsprzedaży, na razie nie ma innych ofert. Ale wkrótce pewnie będzie można coś dostać. ;)


http://forum.eksiazki.org/onyx-boox-f162/boox-a62s- … n-t12254.html
http://www.vobis.pl/czytnik-ebook-onyx-boox-a62s-ev … -1076979.html

Technicznie i cenowo wygląda fajnie. W pewnym uproszczeniu taki Kindle z lepszym oprogramowaniem, tylko bez internetu i $^%#& dystrybutora. :)

chmuri napisał(-a):

To do gazet i czytania książek co kupić? Bo tego jest tyle że nie wiem na co patrzeć.

Poczytaj sobie o obsłudze formatów przez konkretne czytnik i dobierz pod siebie najlepiej. Jeśli masz dużo .pdf to czytnik z redflow tak zwanym są najlepszym rozwiązaniem.

Kolejny powód aby nie kupować Kindle: Amazon niszczy niezależnych autorów, bo zagrażają zyskom dużych wydawnictw.