Forum Debian Users Gang

Gdybyś partycji w NTFS chciał używać normalnie jako /home, to zrobi się sieczka z uprawnieniami. Radziłbym raczej ją zmniejszyć i wydzielić partycję z linuxowym systemem plików albo montować ją do jakiegoś dedykowanego katalogu na dane, a w /home trzymać tylko to co niezbędne — konfigi programów itp. Możesz też przenieść na partycję w NTFS tylko niektóre katalogi z /home, w których trzymasz „cięższe” pliki, z tym nie powinno być problemu.

Poza tym: dug.net.pl/tekst/150/czyszczenie_systemu_debian_gnu_linux, może trochę pomoże.

Problem w tym ze mam 5 letniego brata który raczej plikow segregowac nie bedzie, i korzystamy z playonlinux, a ntfs-3g juz podobno zachowuje uprawnienia poprzes translacje na te winshitowe, wiecie cos o tym?
I czy ta wersja jest juz w repozytoriach squeeze?

Dzisiaj sprawdzilem i rzeczywiscie...
Dzielenie na partycje nie wchodzi w gre poniewaz wtedy posypie mi sie winshit i nastepne 2 dni roboty...
Co polecili byscie zrobic?

Ale zmniejszyć partycję z XP można równie dobrze z poziomu Debiana. Należy tylko pamiętać, by zostawić dostateczną ilość wolnego miejsca na kosz (domyślnie: 10% partycji), plik wymiany (domyślnie: 1.5*RAM) i przywracanie systemu (kilka %).
Najwyżej może ci się posypać NTLDR, jeśli numer partycji z Windowsem się zmieni. W takim przypadku wystarczy dokonać edycji plików rozruchu lub naprawy rozruchu z CD Windowsa.

a przed zmianą rozmiaru partycji nie trzeba robić defragmentacji by nie ucięło danych z końca partycji?

thomsson napisał(-a):

ej jeszcze można zainstalować jakieś takieś coś które by mogło pod XP odpalać linuxowe partycje

A „takieś cosie” nie zatrzymały się czasem na etapie eksperymentalnej obsługi ext3?

Tematu nie śledzę, ale jakieś dwa lata temu obsługa partycji Linuksa pod Windowsem mniej więcej tak wyglądała.

Ostatnio edytowany przez Minio (2011-12-28 20:05:02)

Minio napisał(-a):

thomsson napisał(-a):

ej jeszcze można zainstalować jakieś takieś coś które by mogło pod XP odpalać linuxowe partycje

A „takieś cosie” nie zatrzymały się czasem na etapie eksperymentalnej obsługi ext3?

Tematu nie śledzę, ale jakieś dwa lata temu obsługa partycji Linuksa pod Windowsem mniej więcej tak wyglądała.

A takie cosie nie zatrzymały się czasem na trybie read-only?

Nie wspominam już o przypadkach, gdy akcja "cd .." powodowała, że w folderze "../" każdy folder był wyświetlany kilkrukrotnie. Wejdź i wyjdź z folderu kilka razy to menedżer plików zwariuje ;)
Takie kwiatki spotkały mnie kilkukrotnie na ext4 w total commanderze.

Mowie ze zmiana partycji nie wchodzi w gre to kombinujecie...
Mam "tuningowany" winshit na np kozystanie z linuxswap i podany numer partycji, nie da sie tego zmienic zewnetrznie a winshitowym programem nie mam zamiaru bo wywala mi automatycnie partycje linuxa ...

Możesz jeszcze utworzyć na partycji windowsa plik o rozmiarze jakiego potrzebujesz, tworzysz na nim system plików i korzystasz jak ze zwykłej partycji. Musisz tylko wcześniej montować partycję windowsa, a dopiero potem ten plik. Wady: jak usuniesz ten plik (przypadkowo, usunie go chkdsk, itp.), to stracisz wszystkie dane.

Następny sposób to pakiet posixovl w pakiecie fuse-posixovl - nie korzystałem, więc tylko informacyjnie.

Nikt nie wie??

To to ja wiem.
Ale nie wiem w jaki sposób użyc tego posixovl'a na automontowaniu (do tego chcialem uzyc fstab).

To tak,
Do tego posixovl'a jest komenda mount.posixovl [-F] [-S source_dir] target_dir[-- fuse_opts]
Wiec mount -t posixovl tez powinno dzialac. Jesli mowie zle prosze mnie poprawic.