Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!

Ogłoszenie

Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.

#26  2011-04-06 12:07:29

  ArnVaker - Kapelusznik

ArnVaker
Kapelusznik
Skąd: Midgard
Zarejestrowany: 2009-05-06

Re: LMDE story part one - czyli gdzie moje wifi?

O co tu właściwie chodzi? Jacekalex oczekuje przeprosin od ethanaka, za to że ten ośmielił się założyć wątek na DUG-u? ;) Czy może za to, że przed założeniem wątku nie rozwiązał swojego problemu? Nie kumam tej dyskusji, bez sensu IMO.

Offline

 

#27  2011-04-06 12:12:42

  Jacekalex - Podobno człowiek...;)

Jacekalex
Podobno człowiek...;)
Skąd: /dev/random
Zarejestrowany: 2008-01-07

Re: LMDE story part one - czyli gdzie moje wifi?

Nie ma zadnych pretensji, nie oczekuję żadnych przeprosin, staram się zrozumieć człowieka i sytuację.
Mnie akurat nie przyszlo do głowy, żeby podejrzewać sterownik, czy diabli wiedzą co, jeśli nie sprawdziłem interfejsu najprostszymi poleceniami.
I już uważam temat za wyczerpany.

Ale zdziwenie zostało, ot cała prawda.

Pozdrawiam
;-)

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-04-06 14:50:13)


W demokracji każdy naród ma taką władzę, na jaką zasługuje ;)
Si vis pacem  para bellum  ;)       |       Pozdrawiam :)

Offline

 

#28  2011-04-06 12:29:59

  ethanak - Użytkownik

ethanak
Użytkownik
Skąd: Ungwenor
Zarejestrowany: 2010-07-19
Serwis

Re: LMDE story part one - czyli gdzie moje wifi?

Jacekalex napisał(-a):

Ciebie nie uważam za "Panią Krysię", ale jeśli masz o to pretensje,
to przepraszam, ze zmianą mojej opinii nie ma problemu. :D

A dziękuję, nie musisz zmieniać :)

Pewnie zresztą jak znam życie któregoś pięknego dnia na netbooku pojawi się mój własny skrypt który będzie mi konfigurował neta tak jak jak chcę (nie tylko neta zresztą), małem tylko nadzieję że jak dostałem taki piękny klikany interfajans to go użyję :)

No cóż - nadzieja matką głupich....

@ArnVaker: problem jak pewnie zdążyłeś zauważyć został rozwiązany połowicznie, a jak znam życie opis tego, jak starego linuksiarza durny netbook w bambuko zrobił przyda się potomności. I żadnych pretensji czy oczekiwań przeprosin nie zauważyłem - ot, gawędzimy sobie jak starzy partyzanci o karabinach :)


Nim mechaniczne larum zagrasz mi, kanalio,
głosząc nadejście Javy - śmiertelnego wroga!
Zespół Adwokacki Dyskrecja

Offline

 

#29  2011-04-06 14:02:20

  Jacekalex - Podobno człowiek...;)

Jacekalex
Podobno człowiek...;)
Skąd: /dev/random
Zarejestrowany: 2008-01-07

Re: LMDE story part one - czyli gdzie moje wifi?

Podsumuję na koniec moje doświadczenie z 4 lat z Linuxem, (mija w czerwcu), i miedzy innymi: Ubuntu, Debianem, Suse, Fedorą, Gentoo.

Czasem po aktualizacji, jakichś czynnościach konfiguracyjnych, błędu dysku, czy zwyklego czeskiego błędu, coś tam nie działa.
Wtedy trzeba naprawiać? - na proste narzędzia i skrypty z /bin i /sbin można liczyć zawsze, na te, ż /usr/* nie zawsze, a na graficzne ułatwiacze w stylu Webmina czy podobne liczyć nie warto, zawsze w nich są jakieś blędy, zawsze cośtam nie działa tak, jak powinno.

Dlatego każda diagnostykę zaczynam od tego, co ma do zaoferowania folder /bin i /sbin, czyli najprostsze i najprymitywniejsze polecenia.
I zazwyczaj to pomaga, najszybciej można w ten sposób dojść, co się w ogóle dzieje.

Poza tym lata na Ubuntu, gdzie zawsze jakimś cudem było kilka ulepszaczy umieszczonych w zależnościach, nauczylem się, że o wiele lepiej działają proste skrypty, niż poteżne konfiguratory, i cudowne rozwiązania.
te skrypty dlatego dzialają dobrze, (w moeje opinii), że wiem, co do nich wsadzam.

poza tym są przenośne, 95% Ubuntowej skryptologii działa prawidłowo w gentoo, a z konfigami już tak różowo nie jest, głównie ze względu na niemal bliźniacze "podobnieństwo" między Gentoo a Ubuntu :DDDDDD.

Dlatego byłem zdziwiony przebiegiem wątku, i dlatego bylo conieco nieporozumień.
I stąd moja ciekawość wyrażnoa w poście 19.
Zwykla ciekawość, nic więcej.

Pozdrawiam
;-)

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-06-30 18:02:32)


W demokracji każdy naród ma taką władzę, na jaką zasługuje ;)
Si vis pacem  para bellum  ;)       |       Pozdrawiam :)

Offline

 

#30  2011-04-06 14:17:19

  ArnVaker - Kapelusznik

ArnVaker
Kapelusznik
Skąd: Midgard
Zarejestrowany: 2009-05-06

Re: LMDE story part one - czyli gdzie moje wifi?

Też chyba zacznę klepać po kilka postów zawsze jak mnie coś zdziwi. Hmm…

Offline

 

#31  2011-04-06 19:53:01

  ethanak - Użytkownik

ethanak
Użytkownik
Skąd: Ungwenor
Zarejestrowany: 2010-07-19
Serwis

Re: LMDE story part one - czyli gdzie moje wifi?

Jacekalex napisał(-a):

Podsumuję na koniec moje doświadczenie z 4 lat z Linuxem

Ech, młodzi gniewni :)
Pamiętaj: najgorsza jest pierwsza pięciolatka. Następne to już lecą jedna po drugiej...


Nim mechaniczne larum zagrasz mi, kanalio,
głosząc nadejście Javy - śmiertelnego wroga!
Zespół Adwokacki Dyskrecja

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
To nie jest tylko forum, to nasza mała ojczyzna ;-)