Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Postanowiłem zrobić styl do plymouth do debiana.
Opis instalacji i konfiguracji : http://honk.sigxcpu.org/con/Boot_splashing_with_plymouth.html
Paczka: http://mati75.eu/smieci/plymouth-themes-debian_0.8.3-1_all.deb
Źródła: http://mati75.eu/smieci/plymouth.tar.gz
Instalujemy paczkę i potem jako root:
/usr/sbin/plymouth-set-default-theme debian-plymouth update-initramfs -u
Zrzutka:
Film:
http://www.youtube.com/watch?v=mMOLVdV7wEM
Ostatnio edytowany przez mati75 (2011-03-12 19:44:51)
Offline
Możesz dać jakiś zrzut?
Offline
Jak rozpracuje czemu nie chce na vbox działać to dam.
Offline
OK. :)
(Zawsze wolałem qemu/kvm).
Offline
Dodane :)
Offline
Bardzo ładny splash. Prosty, schludny bez niepotrzebnych udziwnień.
Offline
A ja proponuję Debiana nie zasyfiać plymounthem.
Plymounth był bezpośrednim (choć nie jedynym) powodem wywalenia przeze mnie Ubusia 10.4.
Dokładnie, zwalone jajo, aktualizacja kernela, i dziwnym trafem zawsze cyrk ze sterownikiem nouveau i nvidia (ster nvidii był zaciągany przez dkms), co ciekawsze każdy nowy kernel ignorował wpisy do /etc/modprobe/blacklist.conf, pomagało dopisanie linijki w grubie, ale ponieważ akurat grub 2 miał mały błąd, i nie pozwalał na argumenty typu acpi=force czy podobne np modeset=0 w /etc/default/grub*, zawsze musiałem je wklepywać do grub.cfg wchodząc do systemu przez LiveCd.
Bo na każdym nowym jaju nie miałem ani ekranu, ani konsoli, a nowe jajo codziennie, lub co drugi dzień.
To był efekt "szlifowania" kernela 2.6.32.*
Dopiero skompilowane w domu jajo bez żadnych polepszaczy działało jak należy, ale mnie ta zabawa gruntownie przekonała, że w Linuxie też obowiązuje stara życiowa zasada:
"Umiesz liczyć, licz na siebie"
I właśnie dlatego po ponad 3 latach z Ubuntu, wsiąkłem na dobre w Gentoo.
Dlatego wkurzacze w stylu Plymountha radzę zostawić w Ubuntu, natomiast w Debianie wystarczy w zupełności lepsze wsparcie dla Vesa|Uvesa, takie, jak w Gentoo, do tego ładna domyślna tapetka w konsoli (fbcondecor) i kolorystyka basha, też można pożyczyć z Gentoo.
A dlaczego tak? dlatego, że jak się np Xorg sypnie choćby z powodu konfliktu sterowników,
to na konsoli widać błędy w komunikatach, i można wejść do systemu, albo przynajmniej zorientować się, o co chodzi.
Natomiast w plymouth'cie na Ubuntu wielu ludzi (w wersji 10.4 i później też) miało uruchomienie polegające na wyświetlaniu migających kropeczek, aż do resetu, i tak w kółko, jak zabawka dla milicjantów.
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-03-13 01:52:16)
Offline
O ile pamiętam przyciśnięcoe ESC powoduje wyłaczenie wyświetlania plymoutha i pokazanie klasycznych debianowych napisów.
Offline
W debianie nie ma tak jak w ubuntu cyrków ze sterownikami. Normalnie działa na sterowniku nvidii zainstalowanym z bin albo z repo i nic trzeba przerabiać żeby działało, jedyna rzecz to dopisać do gruba.
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Natomiast w plymouth'cie na Ubuntu wielu ludzi (w wersji 10.4 i później też) miało uruchomienie polegające na wyświetlaniu migających kropeczek, aż do resetu, i tak w kółko, jak zabawka dla milicjantów.
To tak jak w windows.
A plymouth sprawdzałem jakiś czas temu na debianie i nie było żadnych problemów, jedynie pasek postępu nie zgadzał się z faktycznym etapem ładowania systemu.
Offline
opis konfiguracji poprawny http://wiki.debian.org/plymouth
Offline
W takim razie, przypomnę jedną historię z Ubuntu, która miała miejsce w dość specyficznych warunkach:
Core i7, 8GB Ram, dysk 1,5 GB i nowe Ubuntu z plymounthem.
System wstawał bardzo szybko, jednak przy instalacji użytkownik wybrał automatyczny podział dysku - co spowodowało zrobienie 2 partycji: / i swap.
I pewnego poranka w normalnym trybie system zaczął sprawdzać partycję root przez fsck.
Ponieważ na partycji o pojemności 1.48 GB trochę to trwało, użytkownik widząc tylko kropeczki, myślał, że się system zapętlił, i dał reset.
Spowodowało to uszkodzenie systemu plików ext4, i ciekawy problem na forum, - co z tym dalej zrobić.
Więc generalnie nie mam nic przeciwko działającym rozwiązaniom, ale byłoby milo, gdyby w takim wypadku pojawiało się ostrzeżenie, proszę czekać -trwa okresowe sprawdzanie dysku, i wskazówka, co do opuszczenia trybu graficznego przez ESC (co w Ubu 10.4 nie działało, próbowałem, ale klawiatura w ogóle nie była zamontowana).
Bo tego typu upiększenia i ulepszenia są wtedy fajne, kiedy nie utrudniają normalnego korzystania z komputera.
A to akurat nie zawsze im wychodzi tak, jak powinno, Ubuntowy plymounth miał ambicję iść w ślady NM i PA.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-10-15 14:13:12)
Offline
a nie jest przypadkiem przelaczeniee do konsoli pod ctrl + alt + F1?
u uzywam takich bajerow, ale przy wiekszosci livecd pisalo, ze takie cos przelacza do konsoli
Offline
Działałoby, jednak w tej cudnej wersji, po starcie plymountha klawiatura była po prostu nieaktywna, zimna jak zdechły wieloryb.
Ostatni moment działania klawiatury był w grubie, przy wyborze systemu.
Offline
mati75: bardzo ładny motyw. Aż zainstalowałem plymouth żeby go używać :) .
Mam tylko jedną prośbę:
potrafiłbyś zrobić tak, żeby zamiast paska postępu pojawiały się jakieś gwiazdki, kropki czy cokolwiek które krążą w kółko? Coś podobnego jak animacje na tej stronie: http://blog-well.com/2007/06/17/free-loadingwaiting … loading-gifs/ (pierwsze cztery od lewej). Podobny efekt ma styl spinfinity (w pakiecie plymouth-themes-spinfinity), ale tam się kręcą ósemki, które nie do końca mnie przekonują.
Nie wiem jak u innych, ale u mnie ten pasek postępu w ogóle się nie sprawdza. Menedżer logowania uruchamia się gdy jest on naładowany w około 1/3 ;) . Zamiast paska postępu wolałbym jakąś zapętloną animację.
Gdybyś umiał coś takiego zrobić to stawiam piwo ;) .
Offline
To wymaga initrd i nie działa u mnie dlatego, że go nie mam, prawda? Tylko się upewniam. :)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
byłoby milo, gdyby w takim wypadku pojawiało się ostrzeżenie, proszę czekać -trwa okresowe sprawdzanie dysku, i wskazówka, co do opuszczenia trybu graficznego przez ESC (co w Ubu 10.4 nie działało, próbowałem, ale klawiatura w ogóle nie była zamontowana).
jakiś czas miałem Ubu 10.10 i tam pojawia się informacja "trwa okresowe sprawdzanie dysku", opuszczenie trybu graficznego również działało, być może w 10.04 było to "niedorobione" ;)
Offline
ArnVaker napisał(-a):
To wymaga initrd i nie działa u mnie dlatego, że go nie mam, prawda? Tylko się upewniam. :)
yep
Offline
Minio napisał(-a):
mati75: bardzo ładny motyw. Aż zainstalowałem plymouth żeby go używać :) .
Mam tylko jedną prośbę:
potrafiłbyś zrobić tak, żeby zamiast paska postępu pojawiały się jakieś gwiazdki, kropki czy cokolwiek które krążą w kółko? Coś podobnego jak animacje na tej stronie: http://blog-well.com/2007/06/17/free-loadingwaiting … loading-gifs/ (pierwsze cztery od lewej). Podobny efekt ma styl spinfinity (w pakiecie plymouth-themes-spinfinity), ale tam się kręcą ósemki, które nie do końca mnie przekonują.
Nie wiem jak u innych, ale u mnie ten pasek postępu w ogóle się nie sprawdza. Menedżer logowania uruchamia się gdy jest on naładowany w około 1/3 ;) . Zamiast paska postępu wolałbym jakąś zapętloną animację.
Gdybyś umiał coś takiego zrobić to stawiam piwo ;) .
Jak będę miał chwilę to spróbuje zrobić.
Offline
mati75: może będzie prościej jeżeli skorzystasz z już istniejącego motywu. Np. Ubuntu ma całkiem fajny. Co prawda nic się nie kręci, ale jest to o co mi chodzi — nieskończona pętla.
http://packages.ubuntu.com/natty/plymouth-theme-ubuntu-logo
Można pobrać archiwum deb, rozpakować jego zawartość i skopiować sobie do /usr/share/plymouth/themes, ale trzeba pamiętać żeby w pliku ubuntu-logo.plymouth poprawić ścieżki z /lib/ na /usr/share. Po tej poprawce działa na Debianie testowym bez problemów.
Niestety dla mnie ten skrypt jest zbyt skomplikowany żeby go samodzielnie poprawić (a raczej przenieść odpowiednie części do Twojego motywu) :( .
Offline
tm: ooo, dzięki. Szukałem jakichś fajnych motywów dla plymouth, ale google zwraca głównie wątki z różnych for o problemach ;) . na {gnome,kde}-look z kolei prawie nic ciekawego nie było. opendesktop nie znałem.
Offline
a no co takie pierdoły komu, na pulpicie to rozumiem jakaś fajna tapetka, chociaż i tak większość czasu jest zakryta przez przeglądarkę i inne progsy, ale ficzery typu plymouth to jakaś zbędna, zaśmiecająca system tandeta na moje...
Ostatnio edytowany przez menel (2013-12-28 22:52:20)
Offline
To nie używaj. ;)
Offline
oczywiście nie mam na myśli krytykowania twórcy ów stylu, ale po prostu zastanawia mnie to jaki sens jest używanie takiego cuda i dlaczego ludzie to używają hm.. żeby się pogapić na fajną tapetkę przez 5sekund kosztem wolniejszego startu, dodatkowego śmiecia w systemie i ewentualnych problemów hm?..mało wymierne korzyści...
Offline