Forum Debian Users Gang

Mam do Was pytanko. A właściwie dwa. Oba dotyczą tego samego problemu więc poruszę w jednym wątku ;)

Primo:
Mam sobie dwa archiwa w formacie RAR. Wszystko super pięknie - tylko ktoś założył na nie hasło i oczywiście "zapomniał" podać. A że zależy mi na zawartości więc postanowiłem, że mój procek nie będzie się nudził (a może przy odpowiedniej kompilacji grafika też nie:) ) Ale do sedna. Czy znacie program typu "rar password cracker" pod pingwinka? Jak na razie znalazłem coś ale dla zipów i nie obsługuje RARa ;(

Secundo:
Gdzieś w otchłani mojego spaczonego umysłu zapaliła się diodka. Diodka ta przypomniała mi że istnieje coś takiego jak "John The Ripper". Dawno temu bawiłem się tym na jakimś swoim złomie i testując swoje hasła w systemie. Przeszukałem na szybko portage no i znalazłem - jest mam. Na szybko przekompilowałem najnowszą wersję rozwojową i przy standardowym

john shadowfile

dostawałem piękne segfault. Trochę poszperałem po sieci ale nic nie znalazłem. Downgrade do ostatniej stabilnej wersji i

john shadowfile

pięknie działa. No prawie pięknie... Tym razem przechodzi bez segfaulta ale wywala mi na ekran cudowny komunikat: "No password hashes loaded" Czy ktoś kto się tym bawił wie jak to ugryźć? Na wiki jasia nie znalazłem nic sensownego na ten temat - wszędzie "kazują" odpalić właśnie przez john plik.

System oczywiście Gentoo ~amd64 no-multilib ;)