Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam,
do tej pory sądziłem, że tak. Żadnych wirusów, trojanów, prawa dostępu, root, user, itp. Do tej pory siedziałem sobie spokojnie za natem....
Ale byłem niedawno w hotelu. Wieczorkiem uruchomiłem mojego lapka i postanowiłem przeskanować okolicę w poszukiwaniu sieci wi-fi. Wicd wykrył sieć hotelową, a ponieważ miałem wcześniej otwartego iceweasela na pierwszym pulpicie, wróciłem do niego i... zdziwiłem się - w oknie przeglądarki była uruchomiona strona startowa hotelu z tekstem
Wpisz poniżej kod. Kod uzyskasz w recepcji
No i przyznam, że się trochę zdenerwowałem, że ta hotelowa sieć sobie za głęboko spenetrowała mojego lapka. Pytam więc, czy jest to powód do zmartwień, jeśli tak, to jak z tym walczyć?
Offline
trzeba sobie było zabezpieczyć wifi np o MAC sieciówki
Offline
Czyli jednak jest problem?
Bodzio napisał(-a):
trzeba sobie było zabezpieczyć wifi np o MAC sieciówki
Możesz rozwinąć?
Offline
ippo76 napisał(-a):
postanowiłem przeskanować okolicę w poszukiwaniu sieci wi-fi. Wicd wykrył sieć hotelową, a ponieważ miałem wcześniej otwartego iceweasela na pierwszym pulpicie, wróciłem do niego i... zdziwiłem się - w oknie przeglądarki była uruchomiona strona startowa hotelu z tekstem
Kod:
Wpisz poniżej kod. Kod uzyskasz w recepcjiNo i przyznam, że się trochę zdenerwowałem, że ta hotelowa sieć sobie za głęboko spenetrowała mojego lapka. Pytam więc, czy jest to powód do zmartwień, jeśli tak, to jak z tym walczyć?
(Uwaga, sieciowy ignorant przy klawiaturze)
Ty pozwoliłeś spenetrować tej sieci — sam postanowiłeś się z nią połączyć. Mniemam, że sieć była skontruowana w następujący sposób: bez problemu wpuszcza każdego do ograniczonego środowiska, przekierowując dowolne zapytanie na stronę hotelową (masz ustawioną jakąś stronę startową, prawda?). Dopiero po uzyskaniu kodu, przestaje przekierowywać.
Offline
azhag napisał(-a):
Ty pozwoliłeś spenetrować tej sieci — sam postanowiłeś się z nią połączyć.
Zgoda, ale dotychczas się z czymś takim nie zetknąłem, co najwyżej próbujesz połączyć się z siecią i dostajesz komunikat, że nie jest to możliwe. Czasami sieć ma w opisie informację, że jest zabezpieczona. Jeśli nie jest to sieć prywatna, to z reguły podany jest nr telefonu do kontaktu.
Mniemam, że sieć była skontruowana w następujący sposób: bez problemu wpuszcza każdego do ograniczonego środowiska, przekierowując dowolne zapytanie na stronę hotelową (masz ustawioną jakąś stronę startową, prawda?)...
Z reguły ustawiam pustą. To właśnie uznałem za niedopuszczalną ingerencję - przekierowanie do strony startowej...
Offline
to nie jest ingerencja w Twoj system tylko falszowanie odpowiedzi DNS ... i nie widze w tym nic niewlasciwego ... duzo to lepsze niz potrzeba dzwonienia gdzies (telefonem :O ) aby uzyskac dostep ...
Offline
bercik napisał(-a):
to nie jest ingerencja w Twoj system tylko falszowanie odpowiedzi DNS ... i nie widze w tym nic niewlasciwego .
ale teoretycznie mógł mnie przekierować na stronę z pornografią albo kancelarii prezydenta... bez mojej wiedzy i zgody!
Offline
ippo76 napisał(-a):
bercik napisał(-a):
to nie jest ingerencja w Twoj system tylko falszowanie odpowiedzi DNS ... i nie widze w tym nic niewlasciwego .
ale teoretycznie mógł mnie przekierować na stronę z pornografią albo kancelarii prezydenta... bez mojej wiedzy i zgody!
Mógł także przekierować na forum.dug.net.pl :-)
Tak samo mógł zrobić ISP do którego próbują sie podłączyć userzy z poza sieci. Osobiście nie widzę w tym nic dziwnego. Zabezpiecza to hotel przed niechcianymi goścmi w sieci.
Ostatnio edytowany przez Piotr3ks (2009-10-15 18:24:09)
Offline
Piotr3ks napisał(-a):
Mógł także przekierować na forum.dug.net.pl :-)
No na każdą
Tak samo mógł zrobić ISP do którego próbują sie podłączyć userzy z poza sieci. Osobiście nie widzę w tym nic dziwnego. Zabezpiecza to hotel przed niechcianymi goścmi w sieci.
Ja nie mam pretensji, że sieć jest zabezpieczona (swoją też zabezpieczam). Mnie to nie dziwi, że są rzeczy, za które się płaci :)
Niepokoi mnie to, że tak łatwo podmienić mi stronę startową w przeglądarce. A gdyby ktoś podmienił mi stronę banku?
Dla mnie wygląda to tak, jakby ktoś otworzył mi auto wytrychem i położył na siedzeniu ulotki reklamowe, po czym zamknął auto, nie czyniąc żadnych szkód.
Ale jednocześnie dał mi sygnał, że gdyby chciał....
Ostatnio edytowany przez ippo76 (2009-10-15 18:38:41)
Offline
ippo76 napisał(-a):
bercik napisał(-a):
to nie jest ingerencja w Twoj system tylko falszowanie odpowiedzi DNS ... i nie widze w tym nic niewlasciwego .
ale teoretycznie mógł mnie przekierować na stronę z pornografią albo kancelarii prezydenta... bez mojej wiedzy i zgody!
niezupelnie to Twoja przegladarka musiala wyslac zadanie HTTP (np. na skutek autoodswiezania urzywanego na niektorych stronach), a ze w odpowiedzi dostala nie to czego sie spodziewales to ... w Internecie tak juz jest :-)
ippo76 napisał(-a):
A gdyby ktoś podmienił mi stronę banku?
wlasnie po to sa certyfikaty SSL (i nalezy sprawdzac czy sa one poprawne) ... btw to jest jedna z form ataku na konta bankowe ...
ippo76 napisał(-a):
Dla mnie wygląda to tak, jakby ktoś otworzył mi auto wytrychem i położył na siedzeniu ulotki reklamowe, po czym zamknął auto, nie czyniąc żadnych szkód.
Ale jednocześnie dał mi sygnał, że gdyby chciał....
teoretyzujac to podlaczyles sie do jego sieci LAN a nie do Internetu i on jako wlasciel takowej sieci ma pelne prawo decydowac ze u niego www.google.pl to bedzie jego strona ...
Offline
ippo76 napisał(-a):
Niepokoi mnie to, że tak łatwo podmienić mi stronę startową w przeglądarce. A gdyby ktoś podmienił mi stronę banku?
Dla mnie wygląda to tak, jakby ktoś otworzył mi auto wytrychem i położył na siedzeniu ulotki reklamowe, po czym zamknął auto, nie czyniąc żadnych szkód.
To kiepskie porównanie. Lepszym byłoby coś pokroju „to tak jakbym zaprosił kogoś do mojego auta a on położył na siedzeniu ulotki reklamowe po czym poszedł, nie czyniąc żadnych szkód”. Nikt Ci nie kazał się z tą siecią łączyć.
Ponieważ ISP jest pośrednikiem pomiędzy Tobą a usługodawcą z którym chcesz się skontaktować (np. bankiem internetowym), jest on w idealnej sytuacji by móc przeprowadzić atak wg scenariusza „man in the middle”. Właśnie dlatego warto ISP zapłacić odpowiednią kwotę by upewnić się, że tego ataku nie dokona. I również z tego powodu nie warto łączyć się z ważnymi usługodawcami (jak wspomniany bank) z miejsc do których zaufania nie mamy — np. otwartych hot spotów w centrach handlowych lub — tym bardziej — źle zabezpieczonej sieci sąsiada z góry. Nigdy nie będziesz pewien czy kiepskie zabezpieczenie (lub jego brak) jest wynikiem zwykłej niewiedzy czy też celowym zabiegiem będącym pierwszym krokiem na żerowaniu na Twojej łatwowierności.
ippo76 napisał(-a):
Ale jednocześnie dał mi sygnał, że gdyby chciał....
Nożem można odkroić kromkę chleba albo poderżnąć komuś gardło.
Offline
Hmm a ja widziałem takie coś łączysz się i strona pokazuje regulamin a tam wyślij sms to będziesz miał dostęp.
Ale nie zdziwiło mnie, na wszelki wypadek zablokowałem cały ruch na porcie 80 i zadziałało :) nie miałem dojścia do żadnej strony:)
A na poważnie coraz częściej spotyka się tego typu zabezpieczenia, kod może być generowany względem daty i numeru pokoju, lub numeru telefonu co ułatwia namierzenie kogoś jak by coś.
Offline
bercik napisał(-a):
niezupelnie to Twoja przegladarka musiala wyslac zadanie HTTP (np. na skutek autoodswiezania urzywanego na niektorych stronach), a ze w odpowiedzi dostala nie to czego sie spodziewales to ... w Internecie tak juz jest :-)
No właśnie nie jest tak do końca. Uruchomiłem przeglądarkę, zawsze ustawiam pustą stronę startową. Przeszedłem na drugi pulpit i uruchomiłem wicd-client (nie dziwcie się, kto używał dwm/wmii/awesome wie dlaczego). Wykryłem sieć hotelową i spróbowałem się z nią połączyć. Wróciłem na pulpit z przeglądarką, a tam już wyświetlona była strona hotelu
ippo76 napisał(-a):
wlasnie po to sa certyfikaty SSL (i nalezy sprawdzac czy sa one poprawne) ... btw to jest jedna z form ataku na konta bankowe ...
Jasne, ale ta historia uzmysłowiła mi, że jest to w praktyce dość łatwe.
teoretyzujac to podlaczyles sie do jego sieci LAN a nie do Internetu i on jako wlasciel takowej sieci ma pelne prawo decydowac ze u niego www.google.pl to bedzie jego strona ...
Powiem szczerze, że to jest dla mnie nowość :) Wolę jednak ja decydować o tym, co mi się otwiera na moim kompie :) Chciałbym się przed tym zabezpieczyć. W tej sytuacji zasady były jasne i nie miałem zamiaru ich łamać: "możesz podłączyć się do sieci, pod warunkiem...". Ja uznałem, że warunek mi nie odpowiada i wyłączyłem wifi.
Iptables?
Offline
Minio napisał(-a):
...
Ponieważ ISP jest pośrednikiem pomiędzy Tobą a usługodawcą z którym chcesz się skontaktować (np. bankiem internetowym), jest on w idealnej sytuacji by móc przeprowadzić atak wg scenariusza „man in the middle”. Właśnie dlatego warto ISP zapłacić odpowiednią kwotę by upewnić się, że tego ataku nie dokona. I również z tego powodu nie warto łączyć się z ważnymi usługodawcami (jak wspomniany bank) z miejsc do których zaufania nie mamy — np. otwartych hot spotów w centrach handlowych lub — tym bardziej — źle zabezpieczonej sieci sąsiada z góry. Nigdy nie będziesz pewien czy kiepskie zabezpieczenie (lub jego brak) jest wynikiem zwykłej niewiedzy czy też celowym zabiegiem będącym pierwszym krokiem na żerowaniu na Twojej łatwowierności.
To było moje pierwsze wyjście na zewnątrz z wifi. I powiem Ci, że - może reagując przesadnie - ale nie połączyłbym się z bankiem korzystając z sieci w tym hotelu (nie, nie była to podejrzana speluna :) i zapewne bezpieczeństwo sieci traktowano tam poważnie). Instynktownie :)
Nożem można odkroić kromkę chleba albo poderżnąć komuś gardło.
Jasne, ale do tej pory nie miałem świadomości, że można tak łatwo podsunąć stronę w przeglądarce. Gdyby to byli ci źli...
Ach, zapomniałem Was jeszcze rozdrażnić przed udaniem się na spoczynek:
jesteście tendencyjni, bo sami jesteście adminami !!
;)
Ostatnio edytowany przez ippo76 (2009-10-15 21:42:43)
Offline
ippo76 napisał(-a):
Niepokoi mnie to, że tak łatwo podmienić mi stronę startową w przeglądarce. A gdyby ktoś podmienił mi stronę banku?
Bez względu na sytuację i porę dnia zawsze trzeba uważać :-)
No niestety zawsze istnieje ryzyko, szczególnie jak jesteśmy w jakimś miejscu, którego nie znamy. Na szczęście banki wprowadzają rózne sposoby logowania, weryfikacji dokonywania przelewów etc...
Offline
autor topiku sie powaznie myli
primo : Autor topiku jest gosciem w sieci lan
secundo : wlasciciel sieci nie ingeruje w komputer autora topiku
to chyba oczywiste ze sieci lan maja ustawione przekierowania dns .
Offline
ippo76 napisał(-a):
bercik napisał(-a):
niezupelnie to Twoja przegladarka musiala wyslac zadanie HTTP (np. na skutek autoodswiezania urzywanego na niektorych stronach), a ze w odpowiedzi dostala nie to czego sie spodziewales to ... w Internecie tak juz jest :-)
No właśnie nie jest tak do końca. Uruchomiłem przeglądarkę, zawsze ustawiam pustą stronę startową. Przeszedłem na drugi pulpit i uruchomiłem wicd-client (nie dziwcie się, kto używał dwm/wmii/awesome wie dlaczego). Wykryłem sieć hotelową i spróbowałem się z nią połączyć. Wróciłem na pulpit z przeglądarką, a tam już wyświetlona była strona hotelu
cudow nie ma i to FF musial wygenerowac rzadanie HTTP ... moglo to byc zwiazane z mechanizmem sprawdzania aktualizacji lub czegos takiego ... jezeli nadal jestes w tym hotelu to mozesz sprobowac powtorzyc ten eksperyment logujac przy pomocy tcpdumpa wszystkie wchodzace i wychopdzace pakiety ...
ippo76 napisał(-a):
Powiem szczerze, że to jest dla mnie nowość :) Wolę jednak ja decydować o tym, co mi się otwiera na moim kompie :) Chciałbym się przed tym zabezpieczyć. W tej sytuacji zasady były jasne i nie miałem zamiaru ich łamać: "możesz podłączyć się do sieci, pod warunkiem...". Ja uznałem, że warunek mi nie odpowiada i wyłączyłem wifi.
Iptables?
jak pisalem wyzej rzadanie musialo wyjsc z Twojego FF ... wiec sprawdz kiedy generuje on rzadania bez Twojej wiedzy i mu tego zabron ... przed samym falszowaniem dns'u sie nie zabezpieczysz ... chyba ze wylaczysz ten mechanizm a wszystkie potrzebne adresy umiescisz w /etc/hosts ... tak po prostu dziala Siec ...
ippo76 napisał(-a):
Nożem można odkroić kromkę chleba albo poderżnąć komuś gardło.
Jasne, ale do tej pory nie miałem świadomości, że można tak łatwo podsunąć stronę w przeglądarce. Gdyby to byli ci źli...
Ach, zapomniałem Was jeszcze rozdrażnić przed udaniem się na spoczynek:
jesteście tendencyjni, bo sami jesteście adminami !!
zatem powinenes byc wdzieczny za uswiadomienie :-)
to skad sie laczysz nie ma to wiekszego znaczenia ... po drodze do banku czy tez serwera dns obslugujacego domene banku i tak jest zapewne kilkanascie routerow ...
co do bankow to najprostrzymi sposobami wydaje sie ... wlam przez telefon - gdy wiemy ze ktos korzysta z serwisu telefonicznego wpinamy sie do skrzynki telefonicznej ... przechywtujemy polaczenie i na podstawie zdobytych danych sami odbywamy stosowna rozmowe z bankiem ... potrzebne narzedzia - srobokret do otwarcia skrzynki, aparat telefoniczny, kilka metrow kabla, jeden przelacznik on-on dwusekcyjny ... polaczenia telefoniczne z bankiem nie sa w zaden sposob dodatkowo zabezpieczone, ich bezpieczenstwo opiera sie na sieci PSTN ... ktora czesto wyglada tak - http://forum.idg.pl/ogolne_telekomunikacja_i_sieci- … -t158560.html
Ostatnio edytowany przez bercik (2009-10-15 22:28:06)
Offline
Kiedys bawiac sie siduxem zlamalem prawo
chcialem sie polaczyc ze swoim punktem dostepowym (wifi)
uruchomilem ceni i cos zle kliknolem - po chwili okazalo sie ze mam dostep do internetu
ale przez punkt dostepowy jakiegos kowalskiego (niezabezpieczona siec)
to tyle odnosnie mojego slabego wywodu na temat wifi/sieci/internetu
(rada na przyszlosc - pomysl zanim klikniesz/uruchomisz/wcisniesz enter)
(w twoim przypadku nie doszlo do zlamania prawa - ani z twojej strony ani wlasciciela hotspotu)
Ostatnio edytowany przez sidjestgit (2009-10-15 22:57:09)
sidjestgit napisał(-a):
Kiedys bawiac sie siduxem zlamalem prawo
chcialem sie polaczyc ze swoim punktem dostepowym (wifi)
uruchomilem ceni i cos zle kliknolem - po chwili okazalo sie ze mam dostep do internetu
ale przez punkt dostepowy jakiegos kowalskiego (niezabezpieczona siec)
TO nie było złamanie prawa, jak wejdziesz w zabezpieczoną siec nawet może być puste hasło ale musi być a jak nie to jest ogólnie dostępna.
Offline
bredzisz kolego
u mnie jest to sprzeczne z prawem.
(widzisz tylko koniec wlasngo nosa - luknij dalej
Edit: literka
Ostatnio edytowany przez sidjestgit (2009-10-16 10:16:41)
Dzięki za wszystkie uwagi. Nie traktowałem tematu śmiertelnie poważnie, dlatego topic założyłem tu, a nie w Sieciach.
Dowiedziałem się sporo nowego, bo dotychczas nie wypuszczałem się za NAT
marcusdavidus napisał(-a):
autor topiku sie powaznie myli
primo : Autor topiku jest gosciem w sieci lan
secundo : wlasciciel sieci nie ingeruje w komputer autora topiku
to chyba oczywiste ze sieci lan maja ustawione przekierowania dns .
Może niezbyt poważnie to wygląda, ale nie było to dla mnie takie oczywiste.
Offline
sidjestgit napisał(-a):
bredzisz kolego
u mnie jest to sprzeczne z prawem.
to wobec tego czy dzialanie publicznych hotspotow jest legalne i na czym polega rozroznienie takiego hotspotu od nie zabezpieczonej sieci
Edit: a i jak rozmawiamy o legalnosci/nielegalnosci to warto cytowac konkretne przepisy prawne ...
Ostatnio edytowany przez bercik (2009-10-16 14:44:07)
Offline
Szukalem czegos ze swojego podworka ... (ale bylby? problem z tlumaczeniem itd)
.. i znalazlem cos z Kuchni Polskiej.
http://olgierd.bblog.pl/wpis,do%3B2%3Blat%3Bza%3Bpo … ow,17947.html
Na dziś moje stanowisko jest proste: czynem zabronionym podlegającym karze pozbawienia wolności do lat 2 jest każda forma pajęczarstwa, a zatem także korzystanie z dostępu do internetu poprzez cudze, choćby niezabezpieczone, hotspoty, chyba że zostaliśmy przez ich administratora upoważnieni do korzystania.
Jak znajde cos z mojego podworka w Języku Polskim to podlinkuje.
sidjestgit napisał(-a):
bredzisz kolego
Przepraszam za niewyparzony jezyk.
Ostatnio edytowany przez sidjestgit (2009-10-16 15:30:07)
faktycznie interesujace :-/ ... ciekawe czy jest jakies orzecznictwo w takich przypadkach (dostep do niezabezpieczonej sieci) ... bo generalnie to troche absurdalny zapis i _moze_ sie okazac ze dla sadu brak zabezpieczenia==uprawnienie
dobrzeby bylo cos z Twojego podworka bo w Polsce nie legalne jest rownierz podanie adresow URL (to jest informacja umozlwiaiajaca "dostęp do informacji przechowywanych w systemie komputerowym" - patrz KK Art. 269b. § 1 - nie ma tam nawet slowa ze mialbyto byc dostep nieuprawniony) czy tez sprzedawanie komputerow (jako narzedzi mogacych sluzyc do lamania zabezpieczen) patrz http://prawo.vagla.pl/node/5205 http://prawo.vagla.pl/node/8263
btw w chwili gdy adduser pyta nas o haslo nowego uzytkownia a my je wymyslamy lub generujemy tez lamiemy ten przepis ...
Offline
bercik napisał(-a):
przed samym falszowaniem dns'u sie nie zabezpieczysz
Wymuszenie innego DNS niż chciałby ISP, nie załatwia sprawy?
Offline