Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
pamietam jak kiedys pld instalowalem, no i wywalilem sobie przez przypadek caly dysk przy robieniu partycji, troche zly bylem jak mi 20GB mp3 polecialo
Offline
Ok teraz cos napisze i pewnie dostane w szczene od kilku osob. Ale to jest moje zdanie i go nie zmienilem juz od dluzszego czasu.
Zaglosowalem na NIE. Kocham Linux a w szczegolnosci Debiana. Dlatego chcialbym zeby wiecej osob docenilo jego zalety. Im system bedzie przyjazniejszy dla normalnego uzytkownika, czyli takiego ktory uzywa kompa do rozrywki, tym wiecej osob bedzie uzywalo tego systemu. Kumple sie mnie pytaja "co ty widzisz w tym linux, przeciez tam ani sie filmu nie da ogladnac, ani mp3 posluchac, jakies glupie literki i to wszystko, co w tym fajnego?", tak wiekszosc ludzi mysli o linux, az w koncu komus pokaze co mam na swoim Debianie, od razu zmieniaja zdanie. Tak, ale jak komus pokaze jak to sie wszystko instaluje to wymiekaja. Dlaczego? Bo Debian nie jest dla kogos kogo nie interesuje na jakiej zasadzie dziala system. On chce po prostu uruchomic kompa, zeby sie wszystko samo zrobilo i ogladac filmy, grac w gry itp. I maja racje, kazdy niech sie zajmuje swoim. Czy ja zeby jezdzic samochodem musze wiedziec na jakiej zasadzie przenoszony jest naped z silnika na kola i dlaczego tak a nie inaczej. Ja chce wlac paliwa i pojechac i juz. I tu sie zgadzam z normalnymi uzytkownikami. Dlatego jak sie mnie pytaja jaki system polecam, znam umiejetnosci kazdego mojego kumpla i polecam im jednak windowsa. Dlaczego? Bo windows jest genialny w swojej prostocie. Nawet osoby po 60'tce potrafia sie nauczyc obslugi tego systemu. A dajcie im linux, nie dosc ze sie wylozy na montowaniu cd to jak by im dac podzielic dysk na partycje no to sie kazdy wylozy. Sam wiem ile mi czasu zajelo zeby zaczaic o co tu chodzi z partycjami. Teraz faktycznie uznaje wyzszosc tego rozwiazania nad tym z Redmond. Ale bez jakiegos poradnika nawet instalacja mandrake w trybie graficznym byla dla mnie trudna, bo nie chcialem stracic danych na dysku. Ogolnie uwazam ze linux powinnien byc jednak dla kazdego a nie tylko dla wybrancow. Przeciez i tak nigdy kazdy nie bedzie znal calego systemu od podszewki, tak jak teraz ludzie placa mi za zainstalowanie im windy, tak samo jezeli linux bedzie latwy w obsludze, beda mi placic za instalacje linux'a. Dla mnie to zadna roznica. Mnie tez sprawia przyjenosc rozgryzanie tego co mi nie wychodzi i nagle dochodze do rozwiazania. Ale zwykli zjadacze chleba chca latwy system i juz. Zastanowcie sie czy jak na rynku bylby telewizor ktory wystarczy wlaczyc i odpowiadac na pytanie tak lub nie, a drugi do wyswietlenia na nim obrazu wymagalby ustawiania recznie pliku konfiguracyjnego z czestotliwosciami i tym podobnymi rzeczami i do tego znajomosci czesci z ktorych sie sklada, to co byscie wybrali. Debian jest bezpieczny, stabilny i ma niewielkie wymagania. To jest jego przewaga nad winda ale wiele mu brakuje do latwosci obslugi.
Pozatym piszecie ze ludzie ktorych pierwszym systemem byl linux mowia ze winda jest durnowata, no ok ale czy taka osoba mimo ze zaczynala od linux'a bedzie potrafila zainstalowac jakakolwiek gre, np. Quake? Otoz gleboko watpie. A kazdy z nas zaczynal przygode z komputerem od gier.
I teraz juz zakonczenie. Zeby linux wygral z windowsem, ktory mnie wnerwia, musi byc jednak duzo przyjazniejszy w obsludze, inaczej dalej krolowac bedzie windows, czego Wam i sobie goraco zycze (czyt. linux dla wszystkich).
Offline
Ośmielę się nie zgodzić z fragmentami powyższego postu
Czy ja zeby jezdzic samochodem musze wiedziec na jakiej zasadzie przenoszony jest naped z silnika na kola i dlaczego tak a nie inaczej.
Nie wiem, czy Ty musisz, ale ja wiem. I cieszę się z tego. Motoryzacja to moja druga pasja.
Zastanowcie sie czy jak na rynku bylby telewizor ktory wystarczy wlaczyc i odpowiadac na pytanie tak lub nie, a drugi do wyswietlenia na nim obrazu wymagalby ustawiania recznie pliku konfiguracyjnego z czestotliwosciami i tym podobnymi rzeczami i do tego znajomosci czesci z ktorych sie sklada, to co byscie wybrali.
No, jeżeli ten telewizor, który zadaje pytania sam by mi wybierał kanał, który mam oglądać, sam przeskakiwał na inny kanał, bez mojej aprobaty, zawieszałby się lub miałby znacząco gorszą jakość, to wybrałbym ten z tym porąbanym plikiem konfiguracyjnym, który się ustawia tylko RAZ, a potem 20 lat się używa LEPSZEGO.
Debian jest bezpieczny, stabilny i ma niewielkie wymagania. To jest jego przewaga nad winda ale wiele mu brakuje do latwosci obslugi.
Co do łatwości obsługi, to linux jest równie łatwy co łindołs (przypuszczam, że kolega administrację systemem nazwał obsługą). A administracja systemem jest trudniejsza w linuxie, ale za to zwykły użytkownik nie może rospieprzyć systemu.
A kazdy z nas zaczynal przygode z komputerem od gier.
A ja nie :) Możecie wierzyć lub nie, ale kupiłem sobie kompa, żeby się nauczyć programować. Grami się zająłem mniej-więcej 2 lata później.
Offline
No ja powiem tak jakies 3 miechy temu pewna starsza panichala miec komputer do internetu.... to polecilam jej jakis sprzecik zamowilam czasci zlorzylam... i i se tak mysle moze by zrobic eksperyment'a damy babci linux'a (babcia pracowala wczescniej pare lat na kompie pod widowsem, posiadala podstawowa umiejetnosc obslugi komputer'a)
Zainstalowalam Debiana + KDE3.4 + amule + kaffeine + mozilla-firefox + tundenbird + xmms + openoffice....
babcia owedziala tylko o jak duzo sie zinilo od tamtych czasow, pokazalam jeje zasade dzialania systemu i jest zadowolona, i mowi ze jej dobrze to wszystko dziala....
Pozatym 60% uzytkownikow windowsa nie potrafi sobie go nawet zainstalowac, 30% ma problemy z instlacja oprogramowania.... czyli jkak juz wczesnej pisalam jesli krot uyzwa zestawu programow i tylko tyle to moze kozystac z linux'a i bedzie zadowolony....
Offline
Pozatym 60% uzytkownikow windowsa nie potrafi sobie go nawet zainstalowac, 30% ma problemy z instlacja oprogramowania....
A te 10 % już dawno siedzi na linie ;)
Ostatnio pomagałem popodłączać kompy w szkole mojej mamy (jest wicedyrektorką). No i w sumie, to w pracowni informatycznej (poziom gimnazjum) oni nie potrzebuja nic poza linuxem, a i nie trzebaby było reinstalować winsyfu co rok. Przecież w gimnazjum to oni się uczą painta, staroffice worda, przeglądania netu, zakładania skrzynki mailowej... przez całe 3 lata. Linux by wystarczył, a jak jest windows - to 1. instalują pełno cholerstwa (w szczególności gry...). 2. cholerstwo samo się instaluje z net-u 3. problem z instalką, sieciowa instalka instaluje sam system winzgrozy, programiki trzeba doinstalować.
Fakt faktem, ze niby tam korzystają (raz na rok!) z EduRomów... A o ile taniej by Linux wyszedł! niestety - "informatyczka" mogłaby sobie nie poradzić. Doskonale ją rozumiem, bo ona jest matematykiem po kursie informatyki... i nie wie co to jest RJ45...
Offline
Ostatnio pomagałem popodłączać kompy w szkole mojej mamy (jest wicedyrektorką). No i w sumie, to w pracowni informatycznej (poziom gimnazjum) oni nie potrzebuja nic poza linuxem, a i nie trzebaby było reinstalować winsyfu co rok. Przecież w gimnazjum to oni się uczą painta, staroffice worda, przeglądania netu, zakładania skrzynki mailowej... przez całe 3 lata. Linux by wystarczył, a jak jest windows - to 1. instalują pełno cholerstwa (w szczególności gry...). 2. cholerstwo samo się instaluje z net-u 3. problem z instalką, sieciowa instalka instaluje sam system winzgrozy, programiki trzeba doinstalować.
Fakt faktem, ze niby tam korzystają (raz na rok!) z EduRomów... A o ile taniej by Linux wyszedł! niestety - "informatyczka" mogłaby sobie nie poradzić. Doskonale ją rozumiem, bo ona jest matematykiem po kursie informatyki... i nie wie co to jest RJ45...
chodzilismy moze razem do szkoly??? :D
Offline
jestem z katowic ;D, więc raczej nie... ale takie opisane przeze mnie zachowania są często spoykane u nauczycieli "informatyki" w szkołach...
Offline
Lamerstwo jest rzeczą powszechną. Poniżej jeden z wielu przykładów.
http://di.com.pl/news/11278,1.html
Offline
Lamerstwo jest rzeczą powszechną. Poniżej jeden z wielu przykładów.
http://di.com.pl/news/11278,1.html
Można to podpiąć do tematu "Informatyk z klasą" :)
Offline
Ja uważam, że linux jest łatwiejszy od windersa. W windersie wszystko jest cacy do pierwszej awarii, potem zaczyna się pasmo nieszczęść i wydatków a wujek Gates jakoś nie robi niczego, żeby to zmienić (np. Winshit ma żałosną pomoc). W Linuxie jak już coś się zainstaluje i skonfiguruje, to będzie działało do emerytury.
Offline
To ja dorzucze swoje trzy grosze ze linux jest o wiele bardziej przemyslany i 'przejrzysty' w budowie i zachowaniu.
Kiedys nawet spotkalem jakies wyniki postawienia nowych uzytkownikow pctow pod linuxem/windowsem i sie okazalo ze szybciej lapiali zasadzy zachowania programow linuxowych a nie windowsowych, moze nie byly to najskomplikowansze zadania ale naprzyklad wyslac majla/zrobic wykres na podstawie tabeli szybciej udawalo sie nowicjuszowi w linuxie niz w windowsie...
Offline
moja opinia jest taka, windows uczy zlych nawykow i przesiadka z shita na linucha jest o wiele trudnejsza niz zaczac na linuchu...
Offline
mysle ze wszyskiego trzeba sie nauczyc a zalezy w jakim kirunku idzie rozwoj dystro bądzmy dobrej mysli to ma byc alternatywa dla win a nie windows 2
Offline
tak, moim zdaniem linux jest dla chcących, lub jak kto woli- zdenerwowanych shitem :D
a ja natomiast zaczołem linuxa od.... Gentoo ....
na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac, moj entuzjazm zgasł gdzies ok. 4 godziny kompilacji (emerge kde :P)
mi linuxa umilaja rozne fajne teksty, np "wybacz" przy złym hasle przy su , albo apt-get moo :D witac ze linuxa tworzą ludzie, a shit po prostu mnie znudził
żałuje w szkolach nie ucza linuxa :/ niestety- tylko dla entuzjastów.. i na serwy ;]
Offline
AAAbsolutnie dla tych co chcą. Jestem zdeklarowanym przeciwnikiem namawiania (sam jestem ofiarą ;) ) na migracje i nawijek o łatwości, bezbłędności, klarowności, ideologii Linuksów i AAAbsolutnej konieczności migracji z Windowsów.
Ustawianie czegokolwiek - jak to zostało opisane w postach wyżej - przez parę godzin i uczucie satysfakcji z osiągniętego rezultatu...no nie wiem, mnie np. często przerasta i wolę załatwić sprawę w 5 minut pod winem niż, znowu kombinować "dlaczego nie wychodzi tak jak w opisie".
Kombinacje ze sprzętem, zwłaszcza tanim. Producenci wyrzucają hardłerki z myślą o xpeku więc nie ma mowy by na nim nie poszedł - zresztą stery dla okienek robione są przez producenta podzespołu-. itd. itp.
Reasumując większości styka Windows z którym sobie radzą ( naprawdę ciężko jest porównywać intuicyjność kompilacji i czytanie angielskich README z pewnikiem polskiego instalatora DALEJ>DALEJ>DALEJ ).
Nie namawiać - Nie zmuszać - Nie przekonywać. Bo potem powstają takie hybrydy jak ja, co grzebią przy linuksach latami a i tak do swoich potrzeb mogą wykorzysttać jedynie Windowsa ;)
Offline
Ustawianie czegokolwiek - jak to zostało opisane w postach wyżej - przez parę godzin i uczucie satysfakcji z osiągniętego rezultatu...no nie wiem, mnie np. często przerasta i wolę załatwić sprawę w 5 minut pod winem niż, znowu kombinować "dlaczego nie wychodzi tak jak w opisie".
Dlatego ja poszedłem na żywioł gdyż ciągle wracałem do wshitows. Może jeszcze nie potrafie wszystkiego zrobić tak aby mi cykało ale przynajmniej mogę poswiecić swój czas na linuksa... na Debiana... zamiast na usuwanie wirusów :)
A tak wogule do linuksa od kilku lat przymiarki robiłem :)
Offline
http://www.allegro.pl/item95114666_najlepsze_wydani … _2006_pl.html
ps ja smiga po wszelakich stronach oram neta caly dzien i jakos wirów niemma zalezy jak kto ustawi sobie system i jakie ma narzedzia do niego np antyvir przeglodarka i ustawienia :)
a linux drodzy panowie
i Panie to CZAS którego w dzisiejszych czasach coraz mniej :)
Offline
linuks tylko dla chcących. winda zresztą też. szczerze - ile znacie osób, które znają się na windowsie (i ogólnie komputerach), a ile używa go tak, że nogi i ręce opadają?
maxior w tym linku rozwaliło mnie jedno:
Nowości w rozszerzonej wersji Mandrivy 2006 (wymieniono najbardziej znaczące):
● Nowe, piękne pudełko i fotograficzne nadruki na wszystkich płytach DVD
]:->
Offline
maxior czy ty mi proponowałes mandrive? hehe... co to to nie... debiana wybrałem świadomie i nie żałuje... co do winshita kiedyś byłem napałem który o nim wiedział dużo... ale wishit 98 niewiele ma wspólnego z w 2k a w2k niewiele ma wspólnego z xp tak samo będzie w vistą... dlaczego?... tylko dlatego żeby ludzie przez te 4 czy 5 lat mieli co robić z tymi windowsami mogli odkrywać te wspaniałe funkcje które drzemią w mikrosoft windows.
Co do antywirusów itd... nie wiem czy wiesz ale najlepsze aplikacje tego typu są zżerane przez duże koncerny którym to nawet nie chce sie poprawić swoich produktów aby nie zabijały mi moich 256MB ramu oraz żeby nie były killowane przez wirusa xxx czy yyy.
Przez 8 lat użytkowania komputera windows zdążył mnie poważnie wqrwić jedyna słuszna obecnie idea którą można znaleźć w najnowszszym desktopie MS to instalacja nienadzorowana której w debianie mi brakuje.
Piszący tę wiadomość dopiero co wstał z niesamowitym kapciem w gębie i szumem na głowie, więc nie może odpowiadać za treści pisane powyżej :P
Przebudzony:
...i Panie to CZAS którego w dzisiejszych czasach coraz mniej :)
Mylisz się porównując windows i debiana mogę powiedzieć że jest wręcz na odwrót ciągłe ściąganie skopanych poprawek winshita wymaga wiele czasu od ciebie jako użytkownika wystarczy tylko przypomnieć sobie poprawke która blokowała neta ustawiając MTU równe 0... jest tego o wiele więcej naprzykład poprawki do wmp... szkoda gadać...
Choć kto wie jak to jest z wersją pudełkową :)
Offline
MS konkuruje tylko z MS. Niech tak będzie. Nie tracą natym linuksiarze, tylko juzerzy windozy.
KIedy Linux będzie jak Windows, to ja się przesiadam na OpenBSD. MI nie jest potrzbny klon Windy, czy anty-Winda, ja chce desktopowego Uniksa.
Offline
teoretycznie to mi jest to obojetne czy to bedzie win czy debian czy bsd system ma sluzycz userowi i ma byc ogólnie dotsepne i latwe i instalacji oprogramowanie dlatego bacznie sledze nowe distro jak widac suse mi sie najlepiej podoba a z tego co zauwazylem to aurox 10.1 widzi bez problemu gf 6600 gt :-)
Offline
Zagłosowałem na tak. :)
Nie mam ani wiedzy, ani wykształcenia informatycznego, a mimo wszystko używam debiana. Tylko dlatego, że chciałem go używać, bo to antysystem tworzony przez dobrych ludzi dla dobrych ludzi, nie wali od niego komerchą, tandetą, plastikiem i silikonowymi cyckami. Najważniejsze są wiara i zaangażowanie. To chyba wszystko, co miałem do powiedzenia w tej kwestii.
Offline
No a mi podoba się, że moge pogrzebac w systemie, tak, żeby coś działało. Na windowsie wszystko działa od razu, ale działa bardzo wolno i niestabilnie, nie to co na Debianie;) A co do wiedzy - kiedyś przygotowywałem prezentacje o linuksie. Pod koniec napisałem podsumowanie, mam nadzieje, że trafne: jeśli lubicie wiedzieć wszystko o tym, jak co działa w systemie, lubicie mieć nad nim całkowitą kontrolę, i nie boicie się tego, że często samo nic nie będzie działać – zdecydowanie linux. Jeśli jednak siadacie do komputera po to, aby pogadać na Gadu-Gadu, grać, ew. coś napisać w wordzie, lubicie niekiedy tracić ważne dane, i spędzać godziny przy reinstalacji windowsa, idealnym systemem dla Was będzie windows XP.
Offline