Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Kurcze mowi sie linux dla wszystkich a ja sobie nie wyobrazam jak osoba ktora pracuje w innej branzy albo wogole ja komputery nie interesuja dziala na linuxie... Chyba jak jej ktos postawi caly system i na kazde zawolanie instaluje to co ona chce...
Ja na swoim przykladzie jestem zadowolony jak siedze nadczyms pare godzin, cos mi nie wychdozi i nagle dojde do tego uda sie zrobic i jest happy. Dla mnie stwierdzenia typu linux dla wszystkich, nic trudnego, itp. to poprostu glupota, ktos kto nie lubi komputerow to pierwszy problem w linuxie jest jego ostatnim.
Zeby dobrze czuc sie w linuxie trzeba mu poswiecic duzo czasu i energi...
Takei jest moje zdanie czas na wasze opinie
Offline
Ja powiem tak: Linux jest dla ludzi inteligentnych. Bo można się na nim nie znać, a dzięki inteligencji sobie poradzić.
mam dwu takich klientów co się skusili na linuxa po 4-krotnej instalce windy spowodowanej wirusami - no cóż, lubią rozkoszne strony.
Czyli należą do grupy - dla chcącego bo nic innego im nie pozostało :)
Offline
Linux - powinniśmy mówić TAK! Wszyscy instalujcie linuxa!, ale jeszcze nie jest tak desktopowo łopatologiczny, żeby polecac go wszystkim ludziom. Winshit instaluje się "prosto", programy na nim instaluje się "prosto", a na linuxie - to tego trzeba się uczyć, cały czas.
ja zainstalowałem linuxa głównie z powodu chęci nauki linuxa... i cieszy mnie własnie to, że na przykład siedzę sobie kilka godzin nad konfiguracją, kompilacją, nowym kernelem czy coś w tym stylu - i mnie bawi fakt, że mi się udaje, że znowu nauczyłem się czegoś nowego. A do moich codziennych zastosowań (web, komunikacja, mail, informacje z netu) linux wystarcza. Chociaż windy chyba się nioe pozbędę, ze względu na 3dsmax-a i soldat-a...
Offline
nie... chyba jednak do linucha trzeba po prostu dojrzeć, tak myślę.
siedzisz w tym szicie wiele lat, wszystko cię wnerwia, 100 różnych błędów nie wiadomo z jakiego powodu. raz się uda, potem powtórzysz wszystko to samo krok po kroku i się nie uda. ni z tego ni z owego niebieskie ekrany i różne fantastyczne zwisy, które obracają wniwecz wiele godzin pisania jakiegoś cholernego dokumentu. najgorsze, że nie jesteś w stanie dowiedzieć się z jakiego powodu są te wszystkie błedy, co tam się, ****, dzieje. nie możesz nic na to poradzić. pomimo lat doświadczeń czujesz się jak dureń, który pierwszy raz widzi komputer, ponieważ twój wspaniały system zachowuje się zupełnie nieprzewidywalnie.
...i w pewnym momencie słyszysz, jak jakiś koleś ze starszego roku studiów, zaczepiony przypadkiem przy browarku mówi: 'co co ty, ****, stary! to ty się bawisz w te zasrane windowsy?! przecież jest jeszcze naście innych systemów!'
głosowałem na tak. linuch nie jest dla wszystkich. jest po prostu bardziej wymagający.
Offline
Linux jest dla tych ktorzy sa zdenerwowani windowsem, tak jak pisze rychu, ale i dla tych co chca sie czegos nauczyc, poglebiac wiedzie. Wedlug mnie to dla poczatkujacych powinnym takie dystrybucje jak Mandriva, Aurox, bo tam juz prawie wszystko jest zrobione, no najlepiej aby taka osoba miala na poczatku blisko siebie jakiegos guru od linuka. Samemu to ja nie radze bawic sie w linuksa takiej osobie ktora nawet windy nie umie zainstalowac, ale jak juz taka osoba pozna linuksa to napewno nie bedzie sie rozwijac dalej tylko sie zatrzyma na tym samym.
Pozdrawiam
Offline
bartex, nie mów o Auroxie bo szlag mnie trafia..;] była to pierwsza moja dystybucja (ja jestem i tak nowy;] ) i tak mi zapchała kompa że szlag mnie trafił i dopiero po miesiącu odnalazłem siły by spróbować się znów w linuxie... i tu greetz for Bodzio (ale to nie na temat...)
a co do linuxa, to głosuje na NIE. Faktyczna prawda jest taka, że mojej kobiecie nie zainstaluje lina, jeno szita+firefox+AVG no i ew. ZoneAlarm, czyli minimalny spokój ;] a wątpie, żeby ta kochana humanistka miała ochotę na zabawy w konsoli;] po prostu nie da rady... no chyba, że się z nią ożenię, wtedy nie będzie miała wyjścia;] ale root i tak będzie musiał o wszystko dbać :p
moim skromnym zdaniem to linux powinien stac się pewnym standardem w miejscach pracy, na studiach, żeby ludzie się oswajali. Nie mogę na przykład zrozumieć czemu czytam news'a na necie że jakaś firma oberwała pare milionów USD w plecy przez jakiegos robaka i jeszcze ktos się dziwi "jak to możliwe??"... a właśnie że mozliwe, bo każdy szit to szit ;] i nie ma bata, zawsze będą nowe wirusy, cracki, hacki i w dniu kiedy to zrozumiałem właśnie, postanowiłem że się przerzucam i to szybko... Nieno bez ściemy, tak serio to mamy w bloku wojny na włamy, frajer jeden ostatnio exploitami "szpanuje" i ucieramy mu nosa ;) póki co nie potrafi jeszcze do mojego debianka sie dostac :D::D:D DEBIAN RULEZ!!
EDIT: na NIE, czyli na TAK ;] inaczej mówiąc LINUX tylko dla CHCĄCYCH.
Offline
no stanie się standarsem to hakierzy rzucą się na niego, potem na FreeBSD, coś tam jeszcze i w koncu na OpenBSD (bo jak wiadomo jest to jeden z bezpieczniejszych systemów. Ma najmniej luk (czy ktoś tego nie wie? ja cie pie....nicze)). Więc badmini: porzucamy FreeBSD i zajmujemy się OpenBSD aby mieć bezpieczny, stabilny i szybki system (póki nie ukaże się mój) :]
PrzemCio - w sumie tka jak pisalam wczesniej jesli ktos uzywa tych samych aplikacji czyl np edytora tekstu komuniktaotra i przegladarki internetowej nie eksperynetuje to w sumie jesli zainstaluje sie takiej osobie linux'a to bedzie z niego kozystac i nawet bedzie zadowolona.....
wiem bo jedna pani ktorej system linux (RH 6.2) byl pierwszym linuxem to jak zobaczyla winde to zaczela klnc bo sie do linuxa przyzwyczaila.... co do wiedzy komputerowje Pani nie wiedziala co to partycja nawet i na pewno byla w staie zainstalowac windowsa....
U mnie w domu generalnie wszycy kozystaja z linux'a
i sobie chwala to choc tez nie maja wiedzy informatycznej szczytem kozystania z kosnsoli jest odpalenie mpalayera
co do faktu hakerow to powiedzmy sa miesca w firmach gdzie jest postawiony system na linuxie powedzmy kilka lat temu i ni aktyulaziwany to jak sie moze ktos tam nie wlamac jak w necie elno exploitow to starych wersji oprogramowaia.... z tego co zapobbserowalam to tak w 30% firm uzywajacych linux'a robi sie na biezaco aktualizacje.....
Pozatym jak juz wlamanie nastapi to trzeba by bylo zobaczyc w jakich okolicznosciach to wlamanie nastapilo bo jesli osoba miala dostep do konta shelowego na serverze to wiadomo ze prawdopdobienstwo zygniecia do sytemu jest duzo weiksze
Ale poruwnujac bezpieczenstwo linux'a i winfdwsa to wiadomo promocja
pozatym ile osub znacie ktorym wlamano sie na linux'a?
bo juz o windowsa nie bede pytac......
Offline
ja sie zastanawiam kto sie wlamuje do kogos.... no chyba jakis madry czlowiek ktory to potrafi ale w jakim celu?? zeby zaszkodzic?? skoro jest tak inteligenty zeby sie wlamac to zdaje sobie sprawe ze to nie eteczyne albo ma tak wypaczona psychike ze nie rozroznia "dobra od zla". Nie potrafie tego zrozumeic jak tak inteligenti ludzie moga postepowac w ten sposob, predzej powinni pomagac a nie szkodzic
Offline
rogo - masz racje Ci co sie wlamuja to sa inteligentni, ale niektorzy to robia dla zabawy bo sie czegos nauczyli szybko, zas z czasem beda to juz robic dla praktyki, zeby nie wyjsc z wprawy, nie beda szkodzic, bo jak znajda jaka luke to pomoga innym zeby ich system byl bezpieczny.
x-dos - mam nadzieje ze jak linux stanie sie popularny to nie bedzie tak zarazany przez wirusy itp. bo jak juz teraz o niego dbaja dobrzi ludzie to pozniej takze beda, jedynie padnie system ktory byl dlugo nieaktualizowany.
Offline
jak ktos już kiedyś fajnie napisał, to nie to, że nie ma wirusów pod linuxa - OCZYWIŚCIE, ŻE SĄ. Są też ludzie, któzy te wirusy tworzą, ale pod windowsem/dosem - to wystraczy sam system + wirus = masakra. Pod linuxerm jest mniejsze prawdopodobieństwo, że robak znajdzie się na maszynie z okreslonym distro, z określonym kernelem, z okresloną wersją jakiejś biblioteki, z okreslonymi ustawieniami systemu, na których to robak zadziała... Tworzenie wirusów pod linuxa jest trudniejsze...
Offline
dkladne pozatym linux nie jest systemmem komercyjnym i fakt powstania jakiejs luki w systemie jest szybko wykrywany i szybko usuwany w poruwnaniu z windowsem pozatym konstrukcja zasada dzialania linuxa jest bardziej bespieczna
Offline
co tu duzo mowic, my wiemy swoje no i dobrze ze z tego korzystamy;]
pozdrawiam
Offline
Według mnie:
Linux broni, linux radzi, linux nigdy Cie nie zdradzi :)
Offline
rogos: sądzę że tacy skubani włamywacze robią to wyłącznie dla jaj. jedni lubią diablo, inni gta, inni jeszcze bierki albo scrabble, a są tacy, których rajcuje bycie rootem.
Offline
Tez uwazam ze raczej dla chcacych, nawet takie "przyjazne" distra jak mandriva czy fedora po pewnym czasie wymagają użycia w jakim celu konsoli. Co z tego ze instalacja jest prostrza niz windowsa i ze pare rzeczy da sie ustawic w kilkanych konfiguratorach. Predzej czy pozniej i tak bedzie trzeba wpisac cos w konsoli czy wyedytowac jakis plik.
Chociaz teraz po paru miesiacach uzywania debiana uwazam madnraka (teraz mandrive) za badziew, to musze przyznac ze mimo wszystko spełnia ona pewna przydatną role.
Ludzie którzy zaczynaja myslec aby zainstalowac jakiegos linuxa najczesciej szukają najprostrzego jaki istnieje, i po instalcji zaczynaja miec małe pojecie co to wogole jest, i po pewnym czasie przesiadają sie na jakies "powazniejsze" distra. Mandreka moze zainstalowac i zrobic w nim pare rzeczy osoba ktora w zyciu nie widziała linuxa i to jest jego najwieksza (jedyna?)zaleta. Mimo to zeby uzywac linuxa trzeba czasem przeczytac jakiego manual czy poszukac odpowiedzi w dokumentacji, czasem troche poeksperymentowac itp dlatego (przynajmniej narazie) mimo wszystko trzeba wykazywac sporo checi aby ogarnac pewna czesc wiedzy ktora jest potrzeban do uzywania systemu.
Offline
Zgadzam sie, dokladnie :):):):):):]
Offline
A ja się z FF-em nie zgodzę. Pierwszym linuxem, jakiego miałem, był mandrake 6.0. Po tej nieprzyjemnej przygodzie, podczas której poczułem się bardzo malutki zostawiłem linuxa na kilka lat. Jakieś 8 miechów temu postanowiłem sobie zciągnąć mandrake 10.cuś. zainstalowałem sobie toto i natychmiast wywaliłem. Nie mogę tego distro strawić. A że znałem już knoppixa i lubiłem nawet wersję 3.1 to zciągnąłem sobie też debka. Na debianie nauczyłem się wszystkiego, co wiem teraz o linuxie.
Głosowałem, że linux tylko dla chcących z jednego powodu: presja otoczenia. Nie jest tak łatwo zmusić do korzystania z linuxa kogoś, komu wszyscy mówią, żeby używał windy. A co do użytkowników linuxa, to widzę dwie grupy: absolutne lamy, co tylko gg, firefox, i pasjans, oraz zaawansowani userzy, którzy sobie poradzą z systemem.
A teraz coś, co się większości nie spodoba: Chciałbym, żeby linux pozostał systemem dla wybrańców, bo dzięki temu wielu problemów się unika, a przy okazji ja jestem wśród wybrańców :)
Offline
hmm zagłosowałem na 'tak' - dlaczego ? Pytanie chyba retoryczne, aczkolwiek znajdzie sie kilka dystrybucji, że to tak nazwę 'sklikalniałych', które nie sprawią większego problemu newbie user. Poczekajmy jednak 2 miesiące, a i tak znajdzie się coś z skompilowania, rozpakowania itp - i już trzeba będzie na ten temat poczytać - więc - dla chcących :)
Offline
problem jest w tym ze zadko kiedy firmy prywatne zamawiaja dla swoich pracownikow oprogramowanie pod linuxa, pozniej taki pracownik kontynuuje prace w domu i jest zmuszony do korzystania z winzgrozy.
moj ojciec na przyklad jest agentem ubezpieczeniowym, firma zamowila dla nich wpizdu programow i prezentacji ktore dzialaja tylko pod winzgroza, nikt nie pomyslal o srodowisku linuxowym.
ja po pewnym czasie namawiania i wkurwiania sie na wlasny komputer (p3 450MHz) na ktorym dzialalo mi XP (:?) zainstalowalem sobie linuxa, w postaci mandaryny, pozniej zmienilem na debianka. fakt jestem zielony bo musze sie teraz nauczyc obslugi deba, ale nie wkurwiam sie juz ze mi CPU nie daje rady bo jest zaj... procesami microsoftu.
Offline
Z systemami operacyjnymi jest tak ja ze wszystkim innym w życiu. Jeden np lubi pichcić, szuka przepisów na różne potrawy, chodzi po sklepach, kupuje różne produkty, a później gotuje to w domu, cieszy się smakiem, serwuje dania rodzinie znajomym i jest szczęśliwy. Drugi kupuje kubek winiary, zalewa gorącą wodą i udaje, że ma pyszny i zdrowy posiłek. Sądzę, że w każdej dziedzinie można znależć podobne przykłady.
Dużo zależy od potrzeb i własnych upodobań. Ponadto jestem przekonany, że osoba, która "wychowałaby" się na linuksie i chciała przy przejść na windows miałaby duże trudności z odmienną funkcjonalnością tego drugiego, być może uznała by system win za nieprzyjazny i trudny. :)
Offline
Kowall_ptk ja sie z Tobą zgadzam co to tego na koncu ;) Linux jest dla tych którzy chcą rozwijać swoje zdolności i wiedzę informatyczną a linux jest najlepszym narzędziem poznania całego komputera, jak również zależności między sprzętem a oprogramowaniem (systemem). A więc - pozdro dla Wybrańców ;D
Offline