Forum Debian Users Gang

andreq napisał(-a):

A jak próbujesz przejść w emulatorze na root-a? Mniemam, że przez su, aby było to możliwe to http://blog.serverbuddies.com/how-do-i-restrict-the-use-of-su-command/

tylko dlaczego ja mogę ? Odpalam lxterminal, wpisuję su i podaję hasło... jest

andreq napisał(-a):

root bez hasła, totalnie bez sensu, bo od czego jest sudo itp. narzędzia? Jeśli koniecznie chcesz psuć system proszę bardzo http://askubuntu.com/questions/553117/allow-root-access-without-passwd

dlaczego sugerujesz że kolega ma Ubuntu ? Przecież w Debianie nie musisz używać sudo. Możesz ale nie musisz.

@ alilakri - może sid to nie jest dobry pomysł ? Może testing wystarczy ? Jeśli już chcesz mieć naj naj naj naj nowsze programy (nie pakiety tylko programy) może poczytaj o apt-preferences i pin-priority -->> https://dug.net.pl/tekst/163/priorytety_pakietow_(apt_pinning__pin_priority)/

To może doprecyzuję sytuację. Po awarii dysku systemowego i prawem serii awarii płyty głównej stawiałem system od początku (instalacja z wykorzystaniem płyty testinga). System udało mi się z oporami wreszcie zainstalować i po ustawieniu konfiguracji wszystko ruszyło jak ta lokomotywa. Z pewnych swoich powodów technicznych dotychczas robiłem tak, że po ustawieniu systemu kopiowałem go na sąsiednią partycję jako system roboczy przeznaczony przede wszystkim do kompilowania programów zmieniając odpowiednio wpisy w fstab. Do tej pory wszystko chodziło jak należy a trwało to lata. Dopiero teraz zaistniała opisana wyżej sytuacja. Na pierwszej partycji, nazwijmy ją pierwotną, logowania odbywają się bezproblemowo, natomiast na tej, powiedzmy roboczej, dzieje się to co się dzieje czyli brak wejścia na root'a z konta użytkownika w trybie graficznym. Żadne kombinacje nie pomagają, także to z ustawianiem SUID'a. Zatem dalej jestem w ciemnej d.... ale będę coś kombinował po omacku. Może jednak przyjdzie komuś z Was coś do głowy bo jak na razie dla mnie ciemności kryją Ziemię... :-)
PS - W życiu nie korzystałem z ubuntu w żadnej postaci choć wykorzystuję niektóre jego pakiety których nie ma w debianie, no cóż, takie to życie... ;)...

:-)... Problem rozwiązany !!! :-)... Rozwiązaniem okazało się być usunięcie i ponowne (na czysto) utworzenie katalogu użytkownika na partycji domowej. Musiał tam zagościć jakiś niezwykle złośliwy i obmierzły chochlik albo inny ksiądz czy obrzydliwiec. Co prawda nie zlokalizowałem owej odrażającej i upierdliwej kanalii ale tak czy siak poszła w kanał i jej na pohybel... ;-)))... Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i pomocną dłoń i polecam się na przyszłość w dzień i w nocy do pomocy :)