Forum Debian Users Gang

Witam.
Mam taka dziwna sytuacje i nie wiem z czego to tak naprawde wynika.
Uklad jest taki

serwer-----Rb433-----Rocketm5 (1)<------->rocket m5 (2)---switch---duuuuzo hostow.

Adresy sa przypisane statycznie dla kazdego urzadzenia w sieci.
I teraz tak. Pusze np fpingiem 2000-3000 pingow z rb 433, lub serwera np na swtcha, lub kazdego innego hosta, ktory jest do niego podpiety - zero strat, natomiast gdy puszcze pinga na rocket (2) to mam jakies 20-30% strat. Wszystkie hosty w sieci monitoruje przy pomocy cacti, mnam tez nagiosa na serwerze, W logach nagiosa nie ma sladu o zadnych alarmach, wiec gdyby rocketm5(2) gubil pakiety to nagios musialby to zglaszac (a za switchem powiedzmy jest jeszcze 40 roznych urzadzen, wiec jest co mionitorowac) Samego hosta gubiacego pakiety oczywiscie nie monitoruje, bo w tej sytuacji nie ma to najmniejszego sensu.
Do tego na wykresach cacti powinny pojawiac sie dziury itd, tymczasem tylko wykresy z rocket (2) sa dziurwe jak ser szwajcarski :-(, co wydaje sie byc zozumiale, biorac pod uwage ilosc strat jakie maja miejsce.
Podsumowujac
pingi z urzadzen podpietych do switcha -(czyli po lanie) do rocket (2) przechodza bez problemu
pingi z urzadzen podpietych do switcha przechodza do serwera bez problemu
pingi z urzadzen podpietych do switcha przechodza do rocket (1) bez problemu
pingi z serwera/rocketa(1), rb 433 do switcha i innych urzadzen za rocket (2) przechodza bez problemu
pingi z serwera/rocketa(1), rb 433 do rocketa (2) - straty nawet do 10-15% (przy probce np 2000)

O co kaman? Co tu moze byc winne, czego szukac? Pierwsze co pomyslalem - zdublowany adres w sieci, ale takiego nie ma. Przypisywalem nawet inne adresy do rocket (2), takie ktore w sieci nie istnieja na 200% - nic, pakiety jak gubil tak gubi, wykresy jak byly dziurawe tak sa.
Rocketa (2) wymienialem i konfigurowalem od zera - nic to nie dalo. Rocket (1) byl przywaracany do ustawien fabrycznych i ponownie konfigurowany.