Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
ArnVaker napisał(-a):
IMHO to nie jest dziwne. Może w przypadku gdy zahibernujesz zaraz po uruchomieniu, to potem z tej hibernacji podniesie się szybciej. Natomiast gdy system już trochę pochodzi, nazbiera bufforów czyli zapełni czymś (nieważne czym) cały ram, to wyjście z hibernacji trwa, przynajmniej u mnie, o wiele dłużej niż wystartowanie systemu od zera. Oczywiście im więcej (użytego) ramu, tym dłużej będzie wychodził z hibernacji... Naturalnie obraz zahibernowanego systemu jest (a przynajmniej może być) kompresowany, ale swoje z dysku i tak odczytać musi żeby wrzucić z powrotem do ramu... a to trwa.
Oczywiście kluczowe w tym "sporze" jest, ile komu system startuje od zera, ile ma ramu, jakiej hibernacji używa, itp. ;)
Co prawda na desktopie hibernacji nie używam (nie mam do czego), ale:
z buforami racja, IMHO przy chyba niezbyt starannie skonfigurowanej hibernacji.
Bo o ile się nie mylę, jest w Unixie polecenie czyszczenia buforów systemowych, i kiedy ostatnio interesowałem się tuxonice (czysta ciekawość), - to w jakimś howto widziałem uwagę, żeby przy wchodzeniu w stan hibernacji najpierw opróżnić wszystkie bufory kernela.
Polecam lekturę wyniku:
man sync
i podobnych narzędzi.
Dodatkowy sznurek:
http://lazysystemadmin.blogspot.com/2010/10/clean-u … in-linux.html
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2010-11-25 14:48:33)
Offline
tm napisał(-a):
ale widzę że w źródłach 2.6.36 zen już nie ma patcha tuxonice. Niedobrze.
Nałóż sobie osobno. Od dawna jest wersja pod jajo 2.6.36... i działa :)
Offline