Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Zakupiłem sobie ostatnio zestaw słuchawek na bluetooth głownie po to żeby korzystać z nich w skype, ale niestety skype nie bardzo chce z nimi współpracować, ogólnie nie bardzo chce współpracować z pulseaudio, które w sumie jest wymagane żeby normalnie obsłużyć takie słuchawki bez pisania dodatkowych skryptów i zmieniania konfiguracji systemu nadmiernie. Problem jest taki że o ile wszystkie inne aplikacje, a przynajmniej większość normalnie obsługuje ten sprzęt tak skype się męczy i nie może zmęczyć, zamiast słyszeć dźwięk w słuchawkach to słyszę go w głośnikach, ma kotś pomysł jak to rozwiązać? Próbowałem już różnych opisów, ale niestety nic nie dały jak narazie :-(
Offline
Pierwszy raz w życiu słyszę, że Pulse obsługuje Skypa.
Ja mam Skype na bramce USB - która widnieje jako karta dźwiękowa hw:2, reszta programów na serwerze jack-audio -korzysta z hw:0 i wsio działa, gra i trąbi.
Tak już 2 lata, na Ubuntu, Debianie i ostatnio Gentoo.
Jeśli alsa obsługuje tą słuchawkę, to wybierz urządzenie odpowiadające tej słuchawce w Skype, a jeśli masz tam tylko pulse - to je wywal razem z paczką gstreamer-plugin-pulse, i skonfiguruj albo alsę (dmix), albo włącz sobie jacka.
Do tego, po wywaleniu pulse wysiądzie aplet głośności w gnome, ale ten problem można obejść na 3 sposoby, więc to nie problem.
Ja mam polecenia amixer podpięte pod klawiaturę, i żyję.
Inne sposoby:
- obmixer średni,
- wywalenie Gnome - i wrzucennie np Fluxa lub LXDE - lepszy i ekologiczny w dodatku ;)
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2010-10-17 14:11:11)
Offline
Wszystko fajnie, ale jak już pisałem chodzi o ten zestaw słuchawek, alsa sobie nie za fajnie z tym radzi, wszystko trzeba przełączać ręcznie jak się takie urządzenie podepnie, a i z ustawieniem tego jest sporo problemów, poza tym nie jest wykrywane jako dodatkowa karta dźwiękowa więc w każdym programie w jakim się da należy ustawiać -ao=alsa:bluetooth czy jak sobie to nazwiesz, w pulse natomiast po podłączeniu takiego zestawu od razu w phononie pojawia się dodatkowa karta dźwiękowa i wystarczy wybrać ją jako domyślnę i wtedy cały (prawie) dźwięk idzie przez nią i wszystko ładnie gra, jedyni problem jaki mam to w sumie skype i jeszcze kilka starszych aplikacji, ale do nich poszukam sobie czegoś innego, już nowszego a tam powinno być to bez problemów obsłużone, pavucontrol nic nie daje, maglowałem go na różne sposoby ale nie jestem w stanie go ruszyć niestety.
To na czym mi zależy to pozostawienie pulseaudio (nie chcę wyrzucać tego, bo będę się musiał za każdym razem bawić przy podłączeniu zestawu słuchawkowego, a nie widzę w tym za bardzo sensu) i zmuszenie skype żeby z niego korzystało, jakiekolwiek urządzenie wybieram w skype to i tak nie współpracuje ono z pulseaudio, dźwięk jest ale przez głośniki pomimo podłączenie zestawu słuchawkowego i wybrania go jako urządzenia nadrzędnego.
Offline
W sumie offtop, ale...
Jacekalex napisał(-a):
Do tego, po wywaleniu pulse wysiądzie aplet głośności w gnome, ale ten problem można obejść na 3 sposoby, więc to nie problem.
SOA#1 (Gentoo, Debian) ;)
Offline