Forum Debian Users Gang

Soundcard on FreeBSD

URL: http://www.freebsd.org/doc/en_US.ISO8859-1/books/ha … nd-setup.html

Let’s start by trying the snd_driver kernel module, which is a ‘wrapper’ for all the available kernel sound modules:
kldload snd_driver

Check which driver was eventually used:
dmesg

Example output:
...
pcm0: <VIA VT8237> port 0xe800-0xe8ff irq 22 at device 17.5 on pci0
pcm0: <Avance Logic ALC850 AC97 Codec>
pcm0: <VIA DXS Enabled: DXS 4 / SGD 1 / REC 1>

Find out the correct driver name:
cat /dev/sndstat
FreeBSD Audio Driver (newpcm)
Installed devices:
pcm0: <VIA VT8237> at io 0xe800 irq 22 kld snd_via8233 (5p/1r/1v channels duplex default)

Look for snd_*, in my case the kernel module to use is snd_via8233 (on my other pc it’s ‘snd_ich’) Now I’ll unload all drivers, and re-load only the correct one (for me that’ll be snd_via8233, you should use the module name which we saw in the previous step):
kldunload snd_driver
kldload snd_via8233

Test it: Method 1: dumping some random noise to the soundcard:
dd if=/dev/random of=/dev/audio0.0 bs=10K count=1

Method 2: playing a mp3 file (TODO: download link to mp3 file) This requires mpg321 to be installed
portinstall mpg321
mpg321 <some_file.mp3>

Have the correct module load on system startup (replace ‘snd_via8233’ with module name which we saw in the previous step):
nano /boot/loader.conf
snd_via8233_load="YES"

można zobaczyć jakie moduły wczytuje  po kldload snd_driver poleceniem kldstat i po koleji próbować po uruchomieniu ponownym je ładować aż się na któryś odpowiedni trafi :D . taka metoda inżynierii wstecznej. Trochę głupawa i prostacka ale zawsze coś i bliżej do celu. Zawsze też można ] apropos nazwa_modułu też coś się dowiemy :)

można do loader.conf wrzucić snd_driver_load="YES"  i przeez to nie trzeba szukać a wszystkie moduły załaduje :)

Do /etc/sysctl.conf dodajemy:
# hw.syscons.bell=0

i w konsoli walimy jako root z palca -> dla bierzącej sesji sysctl hw.syscons.bell=0

U mnie tak to wygląda aktualnie na desktopku :D





A kto powiedział że musisz kompilować ??

pkg_add -r portaudit
portaudit -Fda

portaudit pokazuje jakieś problemy ??
Bo jeśli  nie to po co  upgrejtować
aby mieć wyższy numerek zupełnie bez sensu !!
Ja tam tylko niektóre pakiety aktualizuje np opera/firefox/gajim itp. reszte zostawiam . To desktop nie serwer nikt Ci się nie włamie !!! Nie musisz mieć wszystko aktualne/ bez dziur bezpieczeństwa / !!
Bo jak wyszło nowe to może i być bez luk po prostu wydali nową wersje, więc musisz przekompilować, tu nie budują za pare dni paczek z nowszymi numerkami . Są zbudowane tylko te jak wychodzi release. Jeśli chcesz nowsze nukmerki zainteresuj się STABLE



2 dni czekania na co ?? pierwsze słysze. Czy wydaje Ci się że jak port wyszedł to za 2 dni bedzie paczka w release -> niestety zostaniesz rozczarowany bo nie, wiec pozostaje kompilacja,albo stable ....

Ostatnio edytowany przez Yampress (2010-03-28 17:58:31)

http://www.freebsd.org/doc/handbook/x-fonts.html
skopiuj sobie fonty spod windowsa ewentualnie ttf spod linuxa :)

vermaden napisał(-a):

iacobus napisał(-a):

Dwa dni czekania na skompilowanie KDE - o to mi chodziło :-) Jeszcze jendo pytanie: czy dla FreeBSD jest coś podobnego jak linuksowy instalator czcionek MS?

Instalator czcionek?

Przeciez pod kazdym Linux/UNIX wystarczy po prostu skopiowac pliki czcionek do katalogu ~/.fonts ... co ty tu chcesz instalowac? :)

Bo to w Debianie wygląda tak: jest pakiet ttf-mscorefonts-installer, który po instalacji pobiera z sieci te czcionki MS (ze względów licencyjnych nie są w repozytorium bezpośrednio) i wrzuca gdzie trzeba. Można oczywiście wszystko ręcznie zrobić, ale po co? ;)

O i o to właśnie chodziło, dzięki!

Yampress napisał(-a):

Oczywiście. Mądry człowiek ceni czas i instaluje paczki. Kompiluje tylko w przypadku braku jakiejś funkcji/wsparcia w programie, której nie dostarczają  utoworzone paczki.

Nie demonizuj. Upierdliwa może być kompilacja podstawowego systemu, później można sobie kompilować w tle albo nocami :) Przecież nie muszę w tym czasie siedzieć przed kompem. Jeśli mam kompilować pojedyncze paczki, to już wolę cały system.

Yampress napisał(-a):

jak to marc z bsdguru napisał:"Istnieją paczki.. nie kompiluj sobie życia !! " :D I tak należ postępować
Ja zaś napisze: "Srentuu byłoby idealne gdyby posiadało paczki tego co jest w portage. Dobrze że istnieje debian :D "
Na serwer srentuu jeszcze jako take -> ok.  Ale na desktop nigdy w życiu.

A ja mam wrażenie, że iceweasel z repo stable jest gorzej skompilowany niż mój własny firefox. Debian jest fajny na mocnej maszynie ale na słabszej rusza się jak wóz z kapustą, ściąga wszystko w zależnościach - jak typowe distro ubuntupochodne ;)

Jak mam kompilować paczki i jajko pod debianem, to już wolę gentoo :)

Dzisiaj rzucę na maszynę Open Office, powiem czy bolało :)

ArnVaker napisał(-a):

Zainstaluj z paczki :)
....

A lans na dzielni?

Czy do zarządzania pakietami (porty mnie nie interesują) FreeBSD ma jakiś przyjazny programik, w którym łatwo można podglądać zależności, instalować, updateować itp. itd. Czyli coś typu aptitude na ncurses w Debianie?

Ostatnio edytowany przez dowoszek (2010-04-01 08:35:40)

Yampress napisał(-a):

jednego nie. Jest kilka

http://www.bsd4u.org/content/blogcategory/10/48/  <- troche stare ale jare

aktualne http://www.freebsd.org/doc/en_US.ISO8859-1/books/handbook/ports.html

http://wiki.freebsd.org/portupgrade

Ale to wszystko jest CLI, a ja pytam właśnie o ncurses.

Yampress napisał(-a):

juz widać że siedzisz na srentuu albo miałeś z nim związek po słowie " przyjazny programik" który brzmi emerge :)

Jesteś w dużym błędzie :) Dla mnie kompilowanie całego systemu od podstaw to przejaw paranoi. Gentoo nigdy nie instalowałem, ba, nawet nie rozważałem takiej możliwości.