Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!

Ogłoszenie

Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.

#1  2017-06-25 17:16:25

  Pavlo950 - człowiek pasjonat :D

Pavlo950
człowiek pasjonat :D
Zarejestrowany: 2012-02-20
Serwis

"Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

https://fakty.tvn24.pl/fakty-w-poludnie,98/szkola-z … e,750880.html

Szkoła podstawowa nr 323 na warszawskim Ursynowie, w listopadzie wprowadziła innowacyjny projekt i zrezygnowała z prac domowych. Jak sprawdziła się ta metoda, jak oceniają ją nauczyciele, uczniowie i wreszcie rodzice? - Dzieci stały się spokojniejsze, są bardzo kreatywne, a ich praca jest inna niż kiedyś, kiedy musiały tylko siedzieć i podnosić rękę do góry - mówi Anna Stępień, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej.

Co o tym myślicie?

Offline

 

#2  2017-06-25 17:32:38

  Bodzio - Ojciec Założyciel

Bodzio
Ojciec Założyciel
Skąd: Gorlice
Zarejestrowany: 2004-04-17
Serwis

Re: "Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

Zawsze mi było żal popołudniowego czasu. Na dokładkę pamiętajcie, że jak do szkół uczęszczałem to w soboty też się do szkoły chodziło.


Debian jest lepszy niż wszystkie klony
Linux register users: #359018
http://www.freebsd.org/gifs/powerlogo.gif
Beskid Niski

Offline

 

#3  2017-06-25 17:57:36

  Miras - Użytkownik

Miras
Użytkownik
Skąd: Siewierz
Zarejestrowany: 2013-08-06

Re: "Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

Czas na naukę jest w szkole. W domu można szukać praktycznych zastosowań dla nabytej wiedzy na zajęciach. To już wiadomo od dawna.
I tak zapewne zaraz jakaś 'postępowa' organizacja się odezwie - od tak żeby podrzeć ryja. Ale próbować warto - dobrze, że projekt (z rezultatami) wyszedł na światło dzienne zanim go ktoś posprzątał.
Ja osobiście się nie uczyłem ani w domu anie w szkole - a teraz są efekty :(

Offline

 

#4  2017-06-25 17:58:43

  ilin - Palacz

ilin
Palacz
Skąd: PRLu
Zarejestrowany: 2006-05-03

Re: "Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

Ja to uważam za medialną papkę, aby zwrócić na siebie uwagę.
Z tym zawsze różnie było.
Jedni nauczyciele zadawali, inni nie.
Ważne aby nauczyciel potrafił na lekcji nauczyć.

Dziś niestety jest często tak, że na dzień dobry proponują korepetycje za kasę.


Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Polski portal Debiana

Offline

 

#5  2017-06-25 19:45:22

  Yampress - Imperator

Yampress
Imperator
Zarejestrowany: 2007-10-18

Re: "Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

Ale dzisiaj, nauczyciele tak "szybko" lecą z  materiałem i tak " dobrze tłumaczą, że rodzice w domu muszą sami dzieci uczyć, albo wysyłać nas korepetycje aby coś umiały.
tak powinno byc, ze wszystko powinny dzieci nauczyć się w  szkole, a nie siedzieć w domu i  dalej się męczyć po całym dniu w szkole.
A aby cały ten materiał opanować i mieć dobre wyniki to trzeba dziś "RYĆ" od przyjścia ze szkoły  po godzinny późno nocne, a nawet  do rana.
bo czasu mało a materiału dużo.

Offline

 

#6  2017-06-25 19:58:15

  ilin - Palacz

ilin
Palacz
Skąd: PRLu
Zarejestrowany: 2006-05-03

Re: "Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

Yampress napisał(-a):

Ale dzisiaj, nauczyciele tak "szybko" lecą z  materiałem i tak " dobrze tłumaczą, że rodzice w domu muszą sami dzieci uczyć, albo wysyłać nas korepetycje aby coś umiały.
tak powinno byc, ze wszystko powinny dzieci nauczyć się w  szkole, a nie siedzieć w domu i  dalej się męczyć po całym dniu w szkole.
A aby cały ten materiał opanować i mieć dobre wyniki to trzeba dziś "RYĆ" od przyjścia ze szkoły  po godzinny późno nocne, a nawet  do rana.
bo czasu mało a materiału dużo.

Ryc nie ryć.
Nauczyciele (nie wszyscy oczywiście) mają w dupie ucznia.
Dla nich liczą się statystyki, projekty unijne i inne pierdoły.
Nie wiem czy to wina systemu  edukacji czy samych nauczycieli.

Z mojego podwórka.
Wychowawczyni mojej najmłodszej córki nie wie jaką ma średnią ocen.(żeby dostać stypendium z gminy)
Musze osobiście się tam jutro pofatygować aby tego dopilnować.

Nie chodzi o te parę groszy ale o zasadę.
Córka nie po to cały czas się przykładała do nauki aby ja potem olano.
Od nowego roku szkolnego przenoszę ją do innego gimnazjum bo w tym to już brak słów aby to określić.(zwłaszcza ze mam już tam negatywne doświadczenia ze starszą córką)
Dziadostwo i tyle.


Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Polski portal Debiana

Offline

 

#7  2017-06-25 20:25:54

  Jacekalex - Podobno człowiek...;)

Jacekalex
Podobno człowiek...;)
Skąd: /dev/random
Zarejestrowany: 2008-01-07

Re: "Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

ilin napisał(-a):

Wychowawczyni mojej najmłodszej córki nie wie jaką ma średnią ocen.(żeby dostać stypendium z gminy)
Musze osobiście się tam jutro pofatygować aby tego dopilnować.

Nie chodzi o te parę groszy ale o zasadę.
Córka nie po to cały czas się przykładała do nauki aby ja potem olano.
Od nowego roku szkolnego przenoszę ją do innego gimnazjum bo w tym to już brak słów aby to określić.(zwłaszcza ze mam już tam negatywne doświadczenia ze starszą córką)
Dziadostwo i tyle.

To się pośpiesz, bo możesz nie zdążyć z tym nowym gimnazjum. xD

U mnie na mieście wiszą ogłoszenia typu:
"Legendarna SP nr 3 - WRACAMY... xD"

Nawet z mojej SP mam zaproszenie na inaugurację powrotu SP13...
Wszystkich zapraszają, do których ktoś ma lub znajdzie kontakt (pocztą pantoflową).

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2017-06-25 20:28:49)


W demokracji każdy naród ma taką władzę, na jaką zasługuje ;)
Si vis pacem  para bellum  ;)       |       Pozdrawiam :)

Offline

 

#8  2017-06-25 20:37:13

  ilin - Palacz

ilin
Palacz
Skąd: PRLu
Zarejestrowany: 2006-05-03

Re: "Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

Jacekalex napisał(-a):

ilin napisał(-a):

Wychowawczyni mojej najmłodszej córki nie wie jaką ma średnią ocen.(żeby dostać stypendium z gminy)
Musze osobiście się tam jutro pofatygować aby tego dopilnować.

Nie chodzi o te parę groszy ale o zasadę.
Córka nie po to cały czas się przykładała do nauki aby ja potem olano.
Od nowego roku szkolnego przenoszę ją do innego gimnazjum bo w tym to już brak słów aby to określić.(zwłaszcza ze mam już tam negatywne doświadczenia ze starszą córką)
Dziadostwo i tyle.

To się pośpiesz, bo możesz nie zdążyć z tym nowym gimnazjum. xD

U mnie na mieście wiszą ogłoszenia typu:
"Legendarna SP nr 3 - WRACAMY... xD"

Nawet z mojej SP mam zaproszenie na inaugurację powrotu SP13...
Wszystkich zapraszają, do których ktoś ma lub znajdzie kontakt (pocztą pantoflową).

Nie musisz sie martwić.Już przeniosłem, tylko świadectwo dostarczyć co jutro mam zamiar zrobić  korzystając z chwili wolnej w robocie. Rozpoznanie przeprowadziłem odpowiednio wcześnie. (część jej klasy z podstawówki tam chodzi)
Dwa lata gimnazja będą jeszcze istnieć.
Córka akurat trafiła wiekowo na ostatni rocznik gimnazjów. urodzona 2003.


Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Polski portal Debiana

Offline

 

#9  2017-06-26 06:26:59

  morfik - Cenzor wirtualnego świata

morfik
Cenzor wirtualnego świata
Skąd: ze WSI
Zarejestrowany: 2011-09-15
Serwis

Re: "Szkoła zlikwidowała prace domowe." - co myślicie?

ilin napisał(-a):

Nauczyciele (nie wszyscy oczywiście) mają w dupie ucznia.
Dla nich liczą się statystyki, projekty unijne i inne pierdoły.
Nie wiem czy to wina systemu  edukacji czy samych nauczycieli.

Kwestia masowości. Kiedyś tylko nieliczni ludzie się kształcili i w zasadzie to 1 nauczyciel był oddelegowany do jednego dzieciaka i zwykle na stałe. Później 1 belfer był przydzielany do całej masy dzieci, aż skończyliśmy na systemie, gdzie 2-3 osoby odpowiadają za nauczanie 500-800 bachorów, który mają różne predyspozycje nauki w danym przedmiocie i inaczej (wolniej/szybciej) przyswajają wiedzę. Jeśli teraz to się pomnoży jeszcze przez xx przedmiotów, gdzie oczekiwania każdego nauczyciela są "masz to umieć w stopniu doskonałym, tak jak i ja", to się robi pierdolnik, że w zasadzie to nikt nic nie umie, bo niemożliwością jest się tego wszystkiego nauczyć. A gwałci się wszystkich równo, więc elementem obrony jest uczenie się na pałę, byle tylko zaliczyć, co zwykle też implikuje ściąganie. Wtedy w głowach nauczycieli pojawia się przekonanie, że "młodzież to nic innego tylko nie szanuje ich pracy" i belfrowie przestają się interesować tym czy ktoś się w ogóle czegokolwiek nauczy. I kończymy w systemie, gdzie wszyscy wszystko mają w dupie, byle by by tylko w statach/na świadectwie ładnie wyglądało.

Co do samego zadawania pracy domowej. Albo się człowiek czymś interesuje i sam będzie podejmował naukę w tym zakresie, albo się go do tego nie da zmusić, bo i tak wszyscy niezainteresowani spisują na przerwach — zapomnieliśmy jak to z nami było? xD

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
To nie jest tylko forum, to nasza mała ojczyzna ;-)