Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: 1
Witam!
Zainstalowałem z 3 płyt debiana wheezy zaraz po wydaniu go do wersji stabilnej. W zasadzie to chciałem zainstalować dobry system na biurko i wtedy mało co wiedziałem o wersjach. Mam pytanie, czy jest sens zmiany wersji ze stabilnej na testing i jak już, to jak to bezboleśnie zrobić. Czytałem, ze trzeba za pomocą polecenia
nano /etc/apt/sources.list
wymazać wszystkie repozytoria, wkleić te z testinga i aktualizować system. Czy to wystarczy, bo instalowałem kilka programów i sterownik nvidia z waszą pomocą.
Mam jeszcze jeden problem, doinstalowałem środowisko xfce i jestem z niego zadowolony. Czy trzeba teraz odinstalować systemowy gnome?
Pozdrawiam
Offline
Nie warto.
Jak nie wiesz sam, jak zmienić stable na testing, to lepiej się w to nie pakuj, testing potrafi czasem fikać koziołki, zwłaszcza, jak zaledwie kilka tygodni temu był jeszcze Sidem.
Testing jest niezły dla Ludzi, którzy potrafią się poruszać w Debianie, mają choćby minimalne doświadczenie,
albo w momencie, kiedy jest na ostatniej prostej do stable, jak Wheezy 3 miesiące temu.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2013-05-25 15:52:40)
Offline
Też tak uważam, chciałem się tylko upewnić. Czasami ciągnie mnie za nowościami, ale te nowe wersje programów i tak nie niosą jakichś rewolucyjnych zmian i ważniejszy jest spokój :)
Proszę, powiedz mi jeszcze jak z tym środowiskiem gnome 3, czy trzeba go teraz odinstalować czy niech sobie będzie obok xfce?
Pozdrawiam
Offline
Odinstalowywać oczywiście nie musisz, ale po co ma leżeć i zajmować miejsce na dysku? Jednak przy wywalaniu gnoma zwróć uwagę czy nie ciągnie za sobą jakichś programów, z których korzystałeś do tej pory :)
Offline
@reromek
Zawsze możesz wrzucić np Ubuntu, czy jakąś Fedorę do maszyny wirtualnej (o ile masz dobry sprzęt). Ewentualnie gdzieś obok - to tak odnośnie nowości. A środowisko możesz zostawić, lub usunąć - jak uważasz.
Offline
PavloAkaLogan napisał(-a):
@reromek
Zawsze możesz wrzucić np Ubuntu, czy jakąś Fedorę do maszyny wirtualnej (o ile masz dobry sprzęt). Ewentualnie gdzieś obok - to tak odnośnie nowości. A środowisko możesz zostawić, lub usunąć - jak uważasz.
Albo łatwiej jeszcze można zrobić chroota do wersji testowej debiana.
http://damlab.pl/howto/chroot/
Offline
@reromek -- idź w testing, załatw sobie ubuntu live cd, naucz się podstaw odzyskiwania systemu przez chroot, jak napisał lukaz1987 i będzie dobrze. Tylko aktualizacje mogą ci coś namieszać w systemie. Grunt to umieć cofnąć zmiany, których dokonała aktualizacja. Przy czym trzeba też patrzeć nieco na to co jest aktualizowane i starać się przewidzieć czy mogą z tego jakieś problemy wniknąć.
Ja zwykle aktualizuje sobie system raz w tygodniu, czasami częściej. Przeważnie działa, jak przestaje to troche trzeba pogooglać, a jak i to nie pomaga to wtedy można przwyrócić wersje pakietów sprzed aktualizacji za pomocą repo http://snapshot.debian.org/ i zablokować wersje pakietu oraz monitorować od czasu do czasu czy numerek aktualizacji się zmienił.
To co było aktualizowane masz w /var/log/aptitude . Przykładowy wpis:
[UAKTUALNIONY] gedit:i386 3.4.2-1 -> 3.4.2-1+b1
Najprostszy scenariusz to aktualizacja jednego pakietu. Także jak była aktualizacja gedita i ci on przestał działać to po prostu cofasz sobie wersje. Dobrze jest też zrobić sobie archiwum jeśli masz do dyspozycji trochę miejsca, tak by mieć dostęp offline do kilku wersji pakietów, tak by nie trzeba było ich pobierać z internetu, bo może się zdarzyć, że i net padnie. Ale zawsze jest live ubuntu i chroot i to jest niezastąpiony sposób odzyskiwania systemu i działa zawsze. :)
Offline
Ubuntu 12.10 miałem dosłownie pół dnia. Kubuntu lub Mint preferuje bardziej. Na Fedorę mam za słaby sprzęt. Zostaję na debian stable, system jest niezły. Nie mam czasu na głębsze nauczenie się go, choć przyznaję, że zaczyna mnie to wciągać.
Dziękuje za zainteresowanie, pozdrawiam :)
Offline
Strony: 1